Mikeregion Mikeregion
61
BLOG

O racji i prawie wydalania

Mikeregion Mikeregion Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Czy mam rację, czy jej nie mam, nie ma w zasadzie znaczenia. Bowiem to co myślę i mówię, zależy od umysłowo-logicznego ukształtowania mózgu - przez analogię do geologicznego ukształtowania terenu.

 
Czy otrzymałem go dziedzicząc, czy ukształtował się w miarę życia, przyznaję - niewiele zrobiłem żeby go zmienić. Dlatego jestem jaki jestem.
 
Każda bruzda na nim jest inna i każde inne jest na nim wyżłobienie. Nasz mózg dla przestrzeni jest jak głaz dla rzeki, który rozbija ją na mniejsze strumyki. Mądrość zewnętrzna wpada w zawiłe "wąwozy" kory mózgowej, produkując różnorodne, czasami zgodne, a czasami krzyżujące się - myśli.
 
Myśli ubrane w słowa wydalamy na zewnątrz. I czynimy to z każdym wydechem, trującego dla nas powietrza, zawierającego CO2. Przyjrzyj się swojej mowie. Trudne lub prawie niemożliwe jest mówienie, przy wdychaniu powietrza. Natomiast sprawnie nam to idzie, gdy powietrze wydychamy. Zatem - jeśli wymyślił to Bóg - to połączył myślenie i mówienie z wydalaniem.
 
Dlatego twierdzę, że nie ważne co wydalasz = jakie słowa padają. Ważne, że fizjologicznie musisz je wydalać. Czy będą zatwardziałym stękaniem niemożności, czy tryskającym strumieniem rozwolnienia gadatliwej głowy. Nie ważne jak bardzo będziesz się starał, to myślenie i tak musisz wydalić, choćby puszczając krótkiego bąka aprobaty, lub gołosłownej złości. ... bo jeśli nie ...
 
... to tłumiąc je w sobie, zatruwasz cały swój organizm. A organizm pozbawiony świeżego powietrza, skazany jest na powolne umieranie ... w mękach.
 
Dlatego - czy mam rację, czy jej nie mam, nie ma znaczenia. Najważniejsze żeby dla higieny osobistej, myśli i słów z nimi związanych systematycznie z głowy się pozbywać.
 
I dopiero wtedy, jak po dobrym sr ... jest miejsce na przynoszącą ulgę - ciszę.
 
Oczywiście - ciszę krótkotrwałą.
 
Mikeregion
O mnie Mikeregion

Dawny fizyk, teraz filozof.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości