Jak pisze GW:
Paul chce odchudzić rząd federalny i wprowadzić drakońskie (określenie w stylu GW- przyp. TA) oszczędności, żeby zmniejszyć dług publiczny itp. Tym świetnie wstrzelił się w kryzys, ale wielu Republikanów zrażają jego poglądy na politykę zagraniczną: krytykuje wojny Busha i Obamy jako głupie i rujnujące państwo. Twierdzi nawet, że Ameryka sama przyczyniła się do 11 września imperialną polityką na Bliskim Wschodzie. Dlatego analitycy zgodnie prorokują, że Paul, nawet jeśli wygra w Iowa, to i tak nie ma szans na nominację Republikanów.
Skoro Republikanie go nie chcą to może Ron Paul stanie na czele Europy i wyprowadzi ją z kryzysu? Nie jest to pewnie możliwe. Ale progam Rona Paula jest tym czego potrzebuje obecnie Europa.
Czy w Europie znajdzie się taki polityk jak Ron Paul?
Inne tematy w dziale Polityka