Dziś jest marsz w obronie wolności słowa. Wezmą w nim udział także przedstawiciele różnych partii, choć nie jest to wiec partyjny. W dzisiejszej manifestacji chodzi o coś więcej niż tylko o bieżące interesy tej czy innej partii.
Z góry można przewidzieć przedstawicieli których partii nie zobaczymy.
Ale są też partie, których członkowie mogliby się zastanawiać - iść na marsz czy nie iść. Taką partią jest na przykład koalicyjny PSL. Kierownictwo partii postanowiło pomóc swoim członkom.
Pan Marek Sawicki z PSL w porannym programie w Trójce, powiedział, że członkowie mazowieckiego PSL mają dziś zjazd regionalnej organizacji partyjnej. Dzięki zapobiegliwości władz partii członkowie PSL nie będą przeżywali dylematu - iść czy nie iść na marsz. W czasie, gdy będzie marsz będą uczestniczyli w obradach swojej partii. Brawo dla Waldemara Pawlaka (to ten co podpisał kontrakt gazowy z Rosją). Brawo dla władz PSL-u.
Pan Igor Janke też nie ma dylematu - wyjechał do Gruzji (to znaczy został wydelegowany jako obserwator). A może tak to zorganizował, że zdąży wrócić?
Inne tematy w dziale Polityka