Tezeusz Tezeusz
147
BLOG

Beata Bogdanowicz: Dwa światy

Tezeusz Tezeusz Rozmaitości Obserwuj notkę 0

„Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien”.

Co to znaczy: kochać bardziej? Kochać bardziej to przedkładać tych bardziej nad tych mniej. 
Czy Jezus w dzisiejszej Ewangelii ostrzega przed kochaniem bliskich osób? Niezupełnie, w tym kontekście ważne są słowa: bardziej niż Mnie. Można powiedzieć, że te słowa są esencją  przykazania o kochaniu Boga i bliźniego. Jeżeli w mojej hierarchii Bóg jest na pierwszym miejscu, a bliźni na kolejnych, to wszystko jest we właściwym porządku.

Bóg jest moim punktem odniesienia, jest strumieniem prawdy, która oświetlając rzeczywistość pokazuje, co jest, a co nie jest. Jeżeli kogoś postawię nad Bogiem, to tak, jakbym na nim oparła wszystko. A przecież człowiek błądzi, myli się, upada. Jeżeli na kimś niedoskonałym oprę swój świat, pewnego dnia może okazać się, że jest postawiony na piasku, który się rozsypał i nie mam nic. Żaden człowiek, choćby najbliższy, nie jest w stanie zastąpić Stwórcy. Są przestrzenie w naszym wnętrzu, które tylko Bóg może wypełnić w taki sposób, że człowiek osiąga spełnienie, pokój, szczęście. Człowiek nie jest samowystarczalny i nie zastąpi sobie i innym Boga. Ta droga coraz powszechniej afirmowana i propagowana wiedzie do cywilizacji śmierci.

 

Jezus jest skałą, na której mogę budować. Nie zmienia zdania, słowo raz wypowiedziane jest zawsze aktualne. Jeżeli mówi, że kocha, to niezależnie od mojego postępowania, poglądów i wyborów. 

„Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.”

Kłopot z odczytaniem tych słów jest taki, że opisują dwa światy: materialny i duchowy. Słowa o życiu są tylko pozornie paradoksalne. Jeżeli weźmiemy tu i teraz, to co oznacza znaleźć swe życie? Oznacza żyć jak najpełniej, najciekawiej, najlepiej. Żyć tak, aby wszystko mi się udawało, wszystko, czego zapragnę, spełniało się. Słowem znaleźć swoje życie w świecie materialnym to znaleźć je jak najłatwiejszym, najprzyjemniejszym, najciekawszym, bez bólu i cierpienia. I podążanie w kierunku takiego życia za wszelką cenę oznacza utratę swojego życia wiecznego. A tracenie możliwości tego życia na rzecz szukania łączności z Bogiem oznacza pozyskanie życia wiecznego.

 

Podążanie za Jezusem wymaga podjęcia krzyża, wyrzeczenia się cennych dla tego świata wartości, jeżeli w pakiecie z nimi muszę zgodzić się na grzech. Droga do szczęścia, spełnienia – tak, ale pod warunkiem nieprzekraczania Bożych Przykazań. Natomiast wtedy, gdy moje dążenie do szczęścia wymaga wkroczenia na drogę zła, to mówię „nie” i szukam innej drogi. Jest to w pewnym sensie zaparcie się siebie samego. Obietnica Boga jest taka: będziesz miał życie i będziesz miał je w obfitości, tylko zaufaj i pójdź za Mną. Nie szukaj na ziemi swego szczęścia za wszelką cenę, szukaj go w niebie.

 

Podsumowanie

Pamiętaj, twój Bóg jest na pierwszym miejscu, w Nim i tylko w Nim jest pełnia prawdy i życia – twoja nadzieja i ocalenie.

Nie mieszaj miłości do Boga z miłością do ludzi. Kochaj bliskie osoby jak siebie samego, bądź dla nich wyrozumiały gdy upadają, ale też i wymagający, aby mogły wznosić się wyżej.

Kochaj innych ludzi mądrze, to znaczy miłością, która jest nie tylko łatwa i przyjemna, ale też czasami bywa trudna i boli.

Odrzucaj pozornie wspaniałe propozycje tego świata. To, co „łatwe”, może okazać się bardzo kosztowne. 

 
Rozważanie na XIII Niedzielę Zwykłą, rok A1
 

 

Tezeusz
O mnie Tezeusz

Blog portalu Tezeusz; pod redakcją Michała Piątka Tezeusz jest portalem dla osób zainteresowanych problematyką religijną, kulturalną i społeczną. Zwracamy się jednak szczególnie ku katolikom i innym chrześcijanom, którzy pragną pogłębiania swej wiary, by móc pełniej żyć Ewangelią i owocniej świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym pluralistycznym świecie. Wierzymy bowiem, że Jezus Chrystus jest źródłem sensu życia i zbawienia, a Kościół katolicki wspólnotą wiernych, powołaną do dawania świadectwa Bożej i ludzkiej miłości. Promujemy katolicyzm czerpiący z bogatej tradycji Kościoła, zdolny do twórczej obecności we wszystkich dziedzinach życia osobistego i publicznego oraz nie lękający się wyzwań współczesności.  Z "Misji" Tezeusza.  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości