Tezeusz Tezeusz
78
BLOG

Jolanta Łaba: Rozmyślania biblijne o powrotach

Tezeusz Tezeusz Rozmaitości Obserwuj notkę 1

(Ez 18,21-28)

To mówi Pan Bóg: A jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze: nie będą mu poczytane wszystkie grzechy, jakie popełnił, lecz będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postępował. Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego - wyrocznia Pana Boga - a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył? A gdyby sprawiedliwy odstąpił od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu poczytany, ale umrze z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił. Wy mówicie: Sposób postępowania Pana nie jest słuszny. Słuchaj jednakże, domu Izraela: Czy mój sposób postępowania jest niesłuszny, czy raczej wasze postępowanie jest przewrotne? Jeśli sprawiedliwy odstąpił od sprawiedliwości, dopuszczał się grzechu i umarł, to umarł z powodu grzechów, które popełnił. A jeśli bezbożny odstąpił od bezbożności, której się oddawał, i postępuje według prawa i sprawiedliwości, to zachowa duszę swoją przy życiu. Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze.

To niesamowite, że Bóg daje szansę naprawdę każdemu. Czasami wydaje mi się, że moje słabości i grzechy są tak przytłaczające, że nikt mi nie wybaczy. Czasami z kolei wydaje mi się, że nic takiego strasznego nie robię w moim życiu, żeby się bać gniewu Bożego. Innym razem znow przychodzi mi do głowy, że samą siebie oszukuję, bo przecież nie jest ważny ciężar grzechu, tylko sam fakt, że go świadomie popełniam. Dopiero potem jakby przychodzi ocena jak głeboko mój wystepek zranił Boga i drugiego człowieka.

Ludzie, których spotykam na mojej drodze często mi mówią, że zazdroszczą mi wiary, że podziwiają moje podejście, podobno pokorne i rozważne do przeciwności, że jestem osobą szlachetną i obdarzoną wielką łaską. Nie wiem czy tak jest. Bo pamiętam też ludzi, którzy kiedyś mówili o mojej podłości, niesprawiedliwym podejściu do innych, o braku miłosierdzia i o uporze graniczącym  szaleństwem.

Co jest prawdą? Co nie?

Tekst proroka Ezechiela, który dziś rozważam zaczyna się od słów:To mówi Pan Bóg. Prorok przedstawia logikę Boga: sprawiedliwość połączoną z miłosierdziem. Jeśli występny odwróci się od występku, będzie żył dzięki sprawiedliwości, z jaką postepował. Odwracałam się nie raz od różnych błędnych postaw życiowych zwłaszcza względem bliźniego. To był rodzaj ćwiczenia, praca nad silną wolą, nad szlifowaniem charakteru. Czy to mnie przemieniało, czy to właśnie pozwoliło mi wstąpić na drogę bycia sprawiedliwym? Myślę, że spory wysiłek z mojej strony został podparty ogromną łaską. Kiedyś byłam dość płochą i hałaśliwą istotą. Teraz bywa inaczej. Już sam fakt, że wyszłam za mąż, że nadal mam jednego i tego samego męża, czwórkę dzieci, że pracuję jako teolog w służbie Pana - stanowi poważny szok dla moich znajomych i przyjaciół z czasów liceum i nawet studiów.

Kiedy zatem nastąpił zwrot w moim życiu? Trudno mi to ocenić, naprawdę...

Bóg ustami proroka ostrzega też:jeśli sprawidliwy odstąpi od sprawiedliwości, umrze z powodu grzechów, ktore popełnił. Czyli logika sprawiedliwości działa też w drugą stronę. Uważać trzeba nawet wtedy na siebie, kiedy wydaje nam się, że jesteśmy na dobrej drodze.

Zastanawia mnie wiele moich wad. Z czego wynikają, ską się biorą nowe, dlaczego nie wracają stare? Czasem jest tak, że jednego dnia jestem lepszym człowiekiem, następnego padam pod naporem pokus i samozniszczenia wewnętrznego. Na czym więc polega praca nad swoją sprawiedliwością? Nad tym, aby być człowiekiem Bożym?

Może to nie tylko kwestia wkladu własnego, ale też przestrzegania pouczeń Boga? On pokazuje nam drogę nieustannego powrotu. Zgrzeszyłeś - nawróć się. Jesteś sprawiedliwy - uważaj, to nie jest stan wieczny.

Powracać na nowo i wciąż do Boga i do siebie samego to nieustanna podróż serca i umysłu. Wielki Post jest okazją do powrotu., do reflekcji nad tym, czy moje postępowanie jest przewrotne czy nie.

www.tezeusz.pl

Tezeusz
O mnie Tezeusz

Blog portalu Tezeusz; pod redakcją Michała Piątka Tezeusz jest portalem dla osób zainteresowanych problematyką religijną, kulturalną i społeczną. Zwracamy się jednak szczególnie ku katolikom i innym chrześcijanom, którzy pragną pogłębiania swej wiary, by móc pełniej żyć Ewangelią i owocniej świadczyć o Chrystusie w dzisiejszym pluralistycznym świecie. Wierzymy bowiem, że Jezus Chrystus jest źródłem sensu życia i zbawienia, a Kościół katolicki wspólnotą wiernych, powołaną do dawania świadectwa Bożej i ludzkiej miłości. Promujemy katolicyzm czerpiący z bogatej tradycji Kościoła, zdolny do twórczej obecności we wszystkich dziedzinach życia osobistego i publicznego oraz nie lękający się wyzwań współczesności.  Z "Misji" Tezeusza.  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości