thaer thaer
355
BLOG

Cała prawda - całą dobę

thaer thaer Polityka Obserwuj notkę 0

Szanowni Państwo!

 

Wyobraźmy sobie: Budujemy portal blogerski, ludzie w nim piszą. Buduje się mit niezależności. Powoli, ale jednak się buduje, rok po roku. Przy okazji pisujemy do gazet. Pozwalamy „pseudo-dziennikarzom” pisać na naszym portalu. Pozwalamy pisać ludziom jawnie powiązanym z SB, jawnie powiązanym z wywiadem PRL na publikowanie na naszym portalu. I nigdy ich za to nie piętnujemy. Nie wytykamy im między oczy: Ty byłeś zdrajcą Polski, ty donosiłeś na swoich kolegów. Co budujemy? Budujemy kolejny Matrix. Matrix w którym pozwalamy na mieszanie się wypowiedzi całkowicie niezależnych publicystów z wypowiedziami osób całkowicie zależnych od byłego systemu. Pozwalamy na swego rodzaju symbiozę dobra ze złem. Tym którzy myślą, nie muszę mówić co jest dobrem, a co złem. W imię pieniędzy pozwalamy na współistnienie twórczości ludzi, którzy zaprzedali swoje ideały, przeciwstawiając je opiniom ludzi, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z reżimem komunistycznym. Czy jest cos w tym złego? Oczywiście znaczna część osób, powie że nie. Kasa się kręci, mamy „wizyty w salonie24”. Tylko o co tak naprawdę chodzi? Ano chodzi tylko o to, aby nie zostać wykluczonym, aby cały czas się liczyć w mediokracji. Aby wykorzystywać obecność całkowicie niezależnych osób, do budowy mitu. Mitu, który jest tak łatwy do odczytania, że trzeba być naprawdę ślepcem, aby go nie rozszyfrować. Taką właśnie postawę prezentuje Igor Janke. Popularność salonu24 wzrosła w chwili, gdy zaczęli pisać zwykli ludzie. Pisali o tym co najbardziej rzuca się w oczy. Czyli prawdę. Nie dociekali do psudo-prawdy pod przykrywką poprawności politycznej, nie starali się zadowolić całych rzeszy swoich czytelników. Byli oddani sprawie. Poświęcali się prawdzie. Aż trudno się przyznać, ale tak samo myślałem z początku o salonie24. Po pewnym czasie doszedłem do innego wniosku. Co z tego iż, wielu bloggerów pisze o jawnych powiązaniach „dziennikarzy” z SB, kiedy tych właśnie pachołków Moskwy dopuszcza się do pisania na salonie24. Co z tego kiedy pisze się o powiązaniach świata medialnego z wywiadem sowieckim? Co z tego, skoro dopuszcza się właśnie zdrajców polski do publikacji na tym forum. A to wszystko argumentuje się stwierdzeniem sprowadzającym się do jednego: „To było kiedyś, teraz jest inaczej, dajmy im szansę.” Otóż nic nie jest inaczej, a jest jeszcze gorzej. Szkoda tylko ze szefostwo salonu24, które swą niezależność zbudowało na grzbiecie naprawdę niezależnych bloggerów tego nie dostrzega. Nie dostrzega i nigdy nie dostrzeże.  Bo lepiej żyć w przypływie gotówki, niż w przypływie prawdy.

thaer
O mnie thaer

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka