Niedziela Palmowa

Pan Jezus jedzie na osiołku.....Na osiołku ! Już widzę uśmiechy na waszych twarzach i iskierki humoru w oczach. Bo któż z nas nie chciałby zobaczyć Pana Jezusa wjeżdżającego do Jerozolimy na osiołku ? Dzisiaj kiedy wasi rodzice poruszają się wypasionymi brykami,a w wolne weekendy wsiadają na supernowoczesne rowery osoba dosiadająca osiołka zapewne wywołałaby uśmiech na twarzach większości z nas. A u niektórych zapewne byłby to uśmiech politowania . Może współczucia …... ? Przecież Pan Jezus jest Królem ! Jest Synem Bożym ! Czyż nie powinien dosiadać cudownego szlachetnego rumaka ? Ubranego we wspaniałe szaty stosowne do jego godności.
A jednak...... Pan Jezus jedzie na osiołku.Na maleńkim umęczonym osiołku,który ledwo powłóczy nogę za nogą i........ I jest szczęśliwy ! Tak moje kochane dzieci ! Nasz osiołek jest najszczęśliwszym zwierzęciem na ziemi. Żaden koń unoszący na swoim grzbiecie królów i cesarzy,żaden wielbłąd i żadne inne stworzenie nie może być tak szczęśliwe jak nasz niepozorny,drobny osiołek.Dlaczego.......? Zapytacie zapewne.
A odpowiedzi na wszystkie wasze pytania znajdują się w Ewangeliach !
Nadszedł dzień kiedy Pan Jezus wraz ze swoimi Apostołami i całą rzeszą uczniów postanowił odwiedzić Jerozolimę. W trakcie wędrówki przyszli do Betfage na Górze Oliwnej. I stamtąd Pan Jezus wysłał dwóch uczniów do wioski leżącej przed nimi wydając im następujące polecenie.
- Idźcie do wsi,która jest przed wami,a zaraz znajdziecie oślicę uwiązaną i źrebię z nią.
- Odwiążecie je i przyprowadźcie do mnie !
Pan Jezus postanowił ,że już nie będzie dalej wędrował na piechotę,lecz ostatni etap podróży odbędzie na grzbiecie osiołka.
Dlaczego ?
Odpowiedź na to pytanie też oczywiście znajduje się w Piśmie Świętym. .W Ewangelii św.Jana napisano
- Nie bój się córy Syjońskie,Oto Król Twój przychodzi siedząc na oślęciu !
A kiedy wczytamy się dokładniej w kolejne wiersze Ewangelii dowiemy się ,że wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy był obchodzony bardzo uroczyście. Na jego przywitanie wyległa cała masa uczniów. I wszyscy sławili go krzycząc wniebogłosy
- Hosanna ! Hosanna !
Gdy jechał na swoim osiołku słali przed nim swoje płaszcze na drodze i witali go palemkami.
A z kolejnych słów Ewangelii wyczytujemy,że nawet Faryzeusze zrozumieli powagę tego wydarzenia mówiąc jeden do drugiego
- Patrz ! Świat poszedł za nim !
Pan Jezus jedzie na osiołku …...Na osiołku.....
A tłumy wiwatują na jego cześć ! Machaja palemkami. Krzyczą
- Hosanna ! Hosanna !
Pan Jezus wjeżdza na osiołku.......
Czyż Król przed którym pada cały naród nie powinien wjeżdzać do Jerozolimy na wspaniałym wierzchowcu ? Ubrany w cudowną zbroję ? I z mieczem uniesionym do góry ?
Jak się wam moje drogie dzieci wydaje ?
Jak wyobrażacie sobie Króla wjeżdżającego do stolicy kraju . Do swojej stolicy.
Dlaczego Pan Jezus wjeżdża na osiołku.A właściwie na źrebięciu,na którym nikt jeszcze nie jeździł.
Bo Pan Jezus nie przyjeżdża do Jerozolimy by walczyć ! By wygrywać bitwy ! By wprowadzać twarde prawa i regulaminy !
Pan Jezus wjeżdża do Jerozolimy by przywieźć temu miastu Miłość ! By ofiarować temu miastu Miłość swego Ojca,który mieszka w niebie.
Dlatego Pan Jezus nie musi być ubrany w ciężką zbroję. Nie musi nieść ze sobą ostrego miecza. I nie musi być otoczony przez grono opancerzonych wojowników.Jego pancerzem jest Miłość. Jego mieczem jest Wiara. Jego posłannictwem jest doprowadzenie ludzi do Boga.
Pan Jezus jedzie na osiołku …... Na osiołku !
I ten osiołek jest najszczęśliwszym zwierzęciem na ziemi :)