Fabiś Fabiś
241
BLOG

Dzień z życia dzika

Fabiś Fabiś Polityka Obserwuj notkę 4

A to świnie ciśnie się człowiekowi na usta, gdy czyta o biednym dziku, którego grupka okrutnych rolników podrzuciła dziś pod Sejm. Zwierzę potwornie skrzywdzono. O jego cierpniach informowały media w całym kraju, a obrońcy praw zwierząt zawiadomili nawet prokuraturę i słusznie, bo włochaty przyjaciel doznał wielkiej traumy...imię wybrano mu jak dla kaczki, choć to przecież dzik! Donalda mógłby jednak jeszcze wybaczyć, ale faktu, że przed całą Polską wystrychnięto go na dudka już się nie da. Zamiast ciepłej posadki ,,doradcy do spraw rolnictwa i górnictwa" obiecanej przez chłopów,  zwierzę wylądowało w polu. ,,Nie dla psa kiełbasa"  - usłyszał nasz bohater po kilku godzinach patrzenia jak wół w namalowane wrota od świń przy korycie na Wiejskiej. ,,Nie pamiętasz świnio jak dzikiem byłaś" chrząknął tylko biedny, na którego kompetencjach te osły poprostu się nie poznały. Poznała go natomiast pewna hiena, która natychmiast wezwała psiarnię. Na szczęścia zamiast do kicia biedne zwierzę trafiło do łowczego miejskiego, który wkrótce ma przetransportować je do lasu. Tak kończy się ta dzika przygoda i tylko pewien myśliwy-gajowy nie może pogodzić się z jej finałem. On jeden od początku tej historii gotów był zaoferować zwierzęciu ciepłą posadkę...na swoim ruszcie.  

Fabiś
O mnie Fabiś

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka