Zamieszczam swój wiersz, który dedykuję Wam i Wiośnie, która na chwilę zajrzała do Nas.
Bardzo lubię patrzeć prosto w słońce i wtedy często mi przychodzą takie lub inne myśli, które aby zatrzymać okrywam słowami, jak te poniżej :
„Oddech w Słońcu”
Patrzę w Słońce
Czuję powiew wiatru
Świadomie biorę głęboki wdech
Wypełniam powietrzem wszystkie komórki i pustkę między nimi
Rozkręcam spiralę spokoju
Oddychając napełniam się radością
Wdycham głębiej i smakuję błogostan
Zapach odległości jaka dzieli materialną formę od nieskończonej Pustki
Staję się wibrującą pauzą
Zaglądam w coraz to drobniejsze fragmenty przestrzeni
Wiem czym jest iluzja materii
Widzę, że mogę tak bez końca
Rozdzielać atomy
Wnikać w tę przestrzeń,
gdzie wszystko zaczyna jawić się
I być tym samym
Powiększam te Istotę Rzeczy
i docieram do Pustki Jedni
Tam już wszystko jest połączone
W jedno Boskie Ciało
Gdzie wszystko łączy miłość
Bo miłość jest przepływem
I tchnieniem
Pra przyczyna tworzenia
Miłość
Odczucie to znika, gdy staram się je zatrzymać
Siłą niepewności
I nagle poczułem smutek
odsłaniający drugą stronę radości
Ze strachem ukrywam to przed sobą,
Że są faktycznie tym samym
Ze świadomością, że życie i śmierć łączy niewidzialna nić
Idę przed siebie
------- ---------------
Tylko ta forma ekspresji umożliwia mi zajrzeć blisko sedna pod podszewkę odczuć i emocji.
Żadna inna nie jest w stanie oddać misterium tej własnie obserwowanej chwili.
Poezja potrafi opowiedzieć pieknie o duszy.
Już nie staram się więcej zatrzymywać tej chwili ...