MoneyMaker MoneyMaker
780
BLOG

O tym jak zacząłem handlować książkami słów parę

MoneyMaker MoneyMaker Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

    Przez ostatnie lata zbieram z jakimś głupim uporem książki które strasznie mi ciążą. Z powodu mojego stylu życia dość często muszę przenosić się z miejsca na miejsce, nie mam gdzie pomieścić tej całej makulatury. To dramatyczne, bo nie mogę tych książek zostawić w domu rodzinnym, bo po pierwsze zajmują sporo miejsca, a nie każdy mieszka w apartamentowcu zajmującym trzysta metrów kwadratowych. Dlatego muszę systematycznie sprzedawać to co mi zalega na magazynie. Czyszczenie magazynu nie jest takie trudne, wystarczy dać stosunkowo dobre ceny, za dobrą literaturę. Nie lubię czytać powieści, ale muszę je kupować, bo  po pierwsze nie mogę się powstrzymać, a po drugie na coś trzeba wydawać pieniądze. Dlatego kupuję, a potem oczywiście sprzedaje. Raz się udaje zarobić, raz nie. Ale życie polega na tym żeby próbować, czyż nie?   

    Handel książkami wiąże się zwykle z kilkoma trudnościami, szczególnie gdy nie ma się rozbudowanej sieci dystrybucji, która jest szalenie ważna. Posiadanie sieci dystrybucji, nawet w śladowych ilościach ma moc czarodziejską, pozwala upłynnić o wiele więcej niż przy użyciu portali aukcyjnych. Nie mam jednak sieci aukcyjnej, trzeba ratować się innymi metodami,. a takimi mianowicie, które dają tyle ile dają. Nie ma co odczuwać bólu dupy z tego powodu,  kiedyś przyjdzie czas na zbudowanie sieci sprzedaży, ale to dopiero przyszłość.  Jedną z dziwnych trudności, które z powodu swojej banalności wydają się śmieszne, jest zapewnienie odpowiedniej ilości tektury na paczki. Trzeba przecież ładnie opakować towar prawda? Bez odpowiednich ilości tektury to wszystko nie zafunkcjonuje. Dlatego trzeba się ratować łażeniem po sklepach, wszelkiego typu Biedronkach i Stonkach, które są niezastąpione jako dostawcy twardej i beznadziejnej tektury. Ale kreatywność jest ważna. Dobra, koniec o tekturze.

    Kolejnym problemem są ceny. Trzeba bowiem pamiętać że książka to teraz towar tani, wbrew opowiadaniom że jest inaczej. To towar tani, ale nie zawsze i nie wszędzie. W zasadzie prawie zawsze to towar drogi i ekskluzywny, poza oczywiście wielkimi sieciami sprzedaży jakie tworzą markety. Markety potrafią dać tak wielką ilość książek, że wszystkie Światy Książki i Empiki się chowają po krzakach i robią w portki ze strachu. Książki są tanie, ale zwykle tragicznie słabe. Trzeba zatem walczyć z taką konkurencją, promując literaturę wartościową, lub pośrednio-wartościową.  Cenę trzeba dobrać mądrze, pamiętając o tym. 

MoneyMaker
O mnie MoneyMaker

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości