Tomasz Niewierny Tomasz Niewierny
157
BLOG

Papuasi i muszelki...

Tomasz Niewierny Tomasz Niewierny Społeczeństwo Obserwuj notkę 7

Europejski Bank Centralny czyni przygotowania do wprowadzenia elektronicznego pieniądza.

Zaciekawiony takim anonsem, zacząłem szukać w skarbnicy informacji i dezinformacji, czyli w internecie. Poniżej moje spostrzeżenia odnoszące się do tego, zupełnie niewinnego (wydawałoby się) tematu.

Otóż ponad 65% wszystkich banków centralnych pracuje intensywnie nad koncepcją elektronicznej waluty, a w Chinach została już ona wprowadzona.

Perspektywa zastąpienia gotówki elektronicznym środkiem płatniczym, nie budzi jednak z kilku powodów większego zainteresowania tak czy owak otępiałych społeczeństw. Wszak kartą płatniczą czy przy pomocy smartfona miliardy ludzi na całym świecie, od bieguna północnego po dżungle Indonezji, od lat płacą swoje należności, dokonują przelewów etc.                                     

I właściwie jest zrozumiałym, że tego typu wygoda, nie wykluczająca przecież możliwości korzystania z tradycyjnego, gotówkowego obrotu pieniądza, była i jest akceptowaną

   „Lecz tymczasem na mieście inne były już treście” - by posłużyć się Stanisławem Michalkiewiczem.

I tak oto Chiński Bank Centralny zamierza wykorzystać możliwość programowania właściwości Yuana w taki sposób, by określić mu datę "przydatności do użytku". W tłumaczeniu na nasze, znaczy to ni mniej ni więcej, że otrzymane na konto (np. za wykonaną pracę) Yuany, będą musiały być wydanymi w określonym czasie, po upływie którego zwyczajnie znikają z konta. Po likwidacji gotówki, odkładanie (oszczędzanie) pieniędzy ma tak wielki sens, że aż go nie dostrzegam.

Tym, którzy pozbawieni są zupełnie wyobraźni, podsunę kilka przykładów praktycznego wykorzystania tej bezprzykładnej kontroli jaką uchwycą władze Państwa Srodka, czyli kraju i tak już przeorganizowanego w największy obóz internowania na świecie.

Załóżmy zatem, że jakiś związek zawodowy zechce zorganizować protest polegający na przerwaniu pracy. W takich przypadkach strajkujący żyją z uzbieranych przez związek....myślę, że wystarczy.

Albo jakiś skośnooki, zbyt często i pod kołdrą szukał będzie na niewłaściwych stronach internetowych...

Zresztą, czy trzeba, aż do Chin ? Czyż nie tak dawno, i nie tak daleko, bo w Kanadzie, strajkującym kierowcom ciężarówek nie "unieszkodliwiono" kart płatniczych, by nie mieli się jak ogrzać (paliwo) i co zjeść ?

Tych, którzy fantazji nie są pozbawieni, szczerze zachęcam do intelektualnej gimnastyki na temat możliwości jakie władcom niewolników stwarza elektroniczny pieniądz państwowy (nie Bitcoin), w obszarze podporządkowania społeczeństw.

Wśród interesujących pomysłów jakie od lat docierają do nas z Chin, jeden (Covid) okazał się niezwykle skutecznym...



mądry wie co mówi, głupi mówi co wie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo