W ramach przygotowań do Euro 2012 testowane są kanały dystrybucyjne leków (na wypadek wybuchu epidemii?) i kanały redystrybucyjne Narodowego Banku Polskiego na wypadek utraty władzy przez platformę agenturalną. Zarówno testowy zakup leków używanych w terapii nowotworowej nadzorowany osobiście przez ministra Arłukowicza, jak i wyprowadzenie wielu miliardów dolarów z NBP Marka Belki zakończyły się spektakularnym sukcesempodobnie jak trudna operacja wprowadzenia w Polsce Stanu Wojennego przez ówczesnego country managera Wojciecha Jaruzelskiego.
Podobnie jak wtedy, tak i dzisiaj nie jest zupełnie jasne ilu Polaków umarło tylko z tego powodu, że nie otrzymali na czas pomocy. Instytut Pamięci Narodowej i Prokuratura badały stan wojenny w iście aptekarski sposób – do dzisiaj ci, których nie zabijano przy świadkach fotografując się jak w sprawie Grzegorza Przemyka z jeszcze żywą ofiarą dumnie pokazując narzędzia mordu i biorąc za to judaszowe srebrniki, nie są uznani za ofiary przemocy komunistycznego rządu nad bezbronnym społeczeństwem. Podobnie dzisiaj: bezdenna głupota targujących się o prowizje urzędników państwowych nie jest przedmiotem żadnych dochodzeń, a nieśmiało protestujące społeczeństwo dowiaduje się, że władza będzie się bronić. Autorami pogróżek są prominentni konfidenci: współautor donosu na biskupa Kaczmarka i sławny kapuś ze Stoczni Gdańskiej domagający się „uciszenia opozycji”. Niewykluczone, że należy to odbierać jako apel o zbiorowe samobójstwo – „popierajcie PO czynem umierając przed terminem!”.
Punktualnie na rozpoczęcie Mistrzostw trafi do rozpowszechniania autopromocyjny film platformy agenturalnej „Agent numer jeden”. Choć tytuł tego filmu jest pilnie strzeżoną tajemnicą jest prawdopodobne, że w celu połączenia pojęć: milicji obywatelskiej i „Solidarności” niczym małżeństwa Henryki Krzywonos z Krzysztofem Strycharskim, zostaną w nim użyte takie określenia jak „Solidarność” i „Obywatel”. Film ma na celu głoszenie hasła o niemożliwości przebicia się mało znanej prawdy przez ugruntowany mit. Historia prowokatora „Azefa”, zapewne nieznana maturzyście, który jest reżyserem tego filmu świadczy o czymś zupełnie przeciwnym. To samo stanie się z TW „Bolkiem” nawet jeśli jego przyjaciele zużyją cały budżet kraju na jego PR.
Również najwierniejsi wyborcy platformy wypróbowali swoje kanały dystrybucyjne. Jesteśmy dobrze przygotowani na przyjęcie kibiców z Europy Zachodniej. Polska powita Euro 2012 bogatą ofertą rozrywkową: hasz i marihuana, heroina i lsd a także nawet najbardziej szlachetne gatunki kokainy z Kolumbii, Gwatemali a nawet Hondurasu spowodują, że nawet najbardziej wybredni goście Mistrzostw poczują się w Polsce nie gorzej niż w domu zgodnie z hasłem: „przybywasz jako obcy, wyjeżdżasz jako przyjaciel”. Jednocześnie władza przekonana o tym, że wyniki w zarządzaniu są wynikiem przypadku ( http://tvp.info/informacje/polska/narkotyki-w-bananach-w-polsce-przez-pomylke/7118673 ) lub pomyłki czeka na wypełnienie się losu w sprawie autostrad i kolei.
„Żarty się skończyły” powiedział Donald Tusk po otrzymaniu nagrody Cezara.
PS. Syn premiera Tuska będzie pracował na lotnisku.
-A co będzie robił?
-To samo, co tata - majstrował przy samolotach.
Komentarze