Tomasz Matynia Tomasz Matynia
87
BLOG

Sztabowe gry...

Tomasz Matynia Tomasz Matynia Polityka Obserwuj notkę 11

 

Oprócz walki kandydatów, wybory prezydenckie są walkami sztabów wyborczych. W obu ekipach mamy do czynienia z ludźmi młodymi, w najbardziej wystawnych funkcjach tandemem damsko-męskim. Wszyscy zauważają, że jak na razie, górą są sztabowcy Jarosława Kaczyńskiego. Od razu pojawiły się w mediach pewne zarzuty, wobec tego sztabu. Dowiedzieliśmy, że w środku działalności sztabowych pojawiają się konflikty. Identyczna sytuacja spotkała Nowaka i jego ekipę. Media szukają sporów, problemów i błędów. Wśród tak dużego przedsięwzięcia, jakim jest kampania wyborcza kandydata na prezydenta, nie da się uniknąć błędów. Jednak to nie one grają główne skrzypce w kampanii. Zastanawiam się jak potoczy się dalej ta kampanijna bitwa.
Jarosław Kaczyński jest schowany, nie pokazuje się publicznie. Po oświadczeniu, wygłoszeniu przemówienia do przyjaciół Rosjan, kandydat na urząd Prezydenta RP Jarosław Kaczyński zdecydował się na wywiad dla platformy blogerskiej Salon24.pl . Wywiad jest dobrym sposobem na naprawienie swoich słów o internautach, które kiedyś położyły się cieniem na Kaczyńskim. Dziś to internauci jako pierwsi mogli zadawać pytania kandydatowi. Działania sztabu Jarosława Kaczyńskiego jak na razie są bardzo dobre. Każdy pomysł Platformy Obywatelskiej jest utrącany. Przykładami może być uprzedzenie przez Joannę Kluzik-Rostkowską Platformy Obywatelskiej, która chciała wskazywać porażki  rządu PiS, którego Kaczyński był premierem. Podobnie można potraktować podejmowany w kampanii temat debaty wyborczej kandydatów. Prawdziwym ciosem dla sztabu Komorowskiego była sprawa podpisów. Po tych kilku wydarzeniach Platforma zabuksowała.
Nowe otwarcie widać od czwartku. Najpierw Komorowski ogłasza powołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Mówi „sprawdzam” Kaczyńskiemu. Sprawdza, czy jego deklaracje związane z współpracą, są szczere. Jednocześnie chce przypomnieć, że Jarosław Kaczyński jest prezesem Prawa i Sprawiedliwości, co przez sztab nie jest eksponowane. Podczas spotkania ze studentami Komorowski ostro atakował swojego kontrkandydata, podobnie było w Muzeum Powstania Warszawskiego (dobre posunięcie sztabu, który wprowadza kandydata do „bastionu PiS”) i w Muzeum Narodowym. Mówienie o zawłaszczaniu patriotyzmu, o tych z ZOMO, uderza w Jarosława Kaczyńskiego. Komorowski i jego sztab próbują zdecydowanie powrócić do sporu z przed 10 kwietnia. Polaryzują scenę, kreują konflikt i czekają na wybuch kandydata opozycyjnego. Jest to podstawa do wygrania tych wyborów dla Platformy Obywatelskiej. Sztabowcy zauważyli, że konflikt pozwala na wskazanie pozytywnych cech swojego kandydata. Za prawdziwy marketingowy majstersztyk uważam zachowanie Janusza Palikota. Po pobycie na naradzie w domu Komorowskiego, ten człowiek wraca do polityki. Mimo, że niektórzy przewidywali, że nie znajdzie się dla niego już miejsca wżyciu publicznym i samej PO. Na czym polega ten majstersztyk? Na tym, że Palikot, człowiek od nienormalnych zachowań, ogłasza przemianę. Przemianę na wzór Jarosława Kaczyńskiego. Co to sprawia? Sztab PiS może mieć wg speców PO, związane ręce. Nie mogą krytykować przemiany Palikota, bo przecież zmienił się także Kaczyński, czyli jest to możliwe. Palikot będzie kąsał, wtrącał i nic mu nie będzie można zrobić. Takie podejście potwierdza Bronisław Komorowski, który mówi zaraz po wypowiedzi Palikota o szczerych przemianach. Mrugając okiem w kierunku Jarosława Kaczyńskiego. Zastanawiające jest czy sztabowcy Kaczyńskiego tą sprawę wyczują, a sam kandydat wytrzyma taką prowokacje.
Na kolejny teatr działań na polu kampanii przewidywana jest większa aktywność kandydatów. Sztab Kaczyńskiego zapowiada wyjście z cienia samego kandydata. Pierwsze spotkania z wyborcami, pierwsze przemówienia. Komorowski już jeździ po Polsce, odwiedza miasta i wsie. Stara się kreować obraz człowieka otwartego na miejsca inne niż Warszawa.
Wydaje mi się, że kampania trochę się zmieni. W przypadku Komorowskiego zostanie włączona rodzina, a w przypadku Kaczyńskiego, zobaczymy go wśród ludzi. Która kampania będzie bardziej celna zdecyduje tak naprawdę sam Kaczyński. To on musi wykazać swój pomysł i swoje zalety. Nie dać się sprowokować. Komorowski musi wskazać jego wady. Tak naprawdę to on ma ten potrzebny kapitał, musi go tylko utrzymać.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka