Dziś w kilkunastu miastach Polski (m.in. w Warszawie, Rzeszowie czy Lublinie) z inicjatywy Prawicy Rzeczypospolitej odbyły się manifestacje podczas których wyrażono sprzeciw wobec planów wprowadzenia w Polsce waluty Euro. W tych protestach wzięło udział kilkaset osób, na czele z władzami Prawicy Rzeczypospolitej oraz z prezesem UPR Bartoszem Józwiakiem.
Frekwencja cieszy, zwłaszcza, że manifestacje odbyły się o godzinie 16:30, czyli wtedy gdy większość ludzi jest jeszcze w pracy. Cieszy też dlatego, że nie każdy miał możliwość się o niej dowiedzieć. O naszej akcji głośno było na facebooku, zapowiedzi pojawiły się też w Radiu Maryja i na portalu wpolityce.pl i… to tyle. Jeśli ktoś nie ma dostępu do Internetu, a dziś o 14 nie słuchał Radia Maryja to o akcji raczej się nie dowiedział. Nie wymagam od telewizji by w głównych programach informacyjnych zapraszano na nasze manifestacje, ale takie komunikaty mogłyby się pojawiać chociaż na stronach internetowych wiodących mediów. Dwa dni temu napisałem tekst, gdzie sugerowałem PiS-owi by na premiera rządu tymczasowego zaproponował Jana Marię Rokitę. Wydawałoby się, że to nic niewarta fantastyka, ale moje sugestie pojawiły się niebawem na stronach internetowych Dziennika Gazety Prawnej i Polski The Times. Całkiem poważna inicjatywa mojej partii nie znalazła jednak uznania w oczach redaktorów wyżej wymienionych tytułów.
O ile można jednak jeszcze zrozumieć brak zapowiedzi o naszej manifestacji do już dużo dziwniejsza jest iluzoryczna obecność mediów na dzisiejszych pikietach. Dziwię się zwłaszcza dlatego, że według ostatnich badań 60% Polaków jest przeciwnych wprowadzeniu waluty Euro. Jeden z dziennikarzy telewizyjnych posunął się nawet do tego, że po prostu wyśmiał naszą akcję stwierdzając, że jest bardzo anachroniczna. Tak, najlepiej siedzieć z założonymi rękami i debatować tylko na temat hipotetycznego premiera rządu tymczasowego niż krzyczeć o niebezpieczeństwach jakie szykuje nam rząd PO-PSL. Ewentualnie, tak jak Polsat, zrobić reportaż o akcji „gdzie jest moja kupa?”, bo to jest palący problem Polaków.
