Tomasz Miller Tomasz Miller
1388
BLOG

Czy to na pewno tylko rosyjska prowokacja?

Tomasz Miller Tomasz Miller Polityka Obserwuj notkę 14

Ostatnimi czasy media zdominował temat drastycznych zdjęć ze Smoleńska. Wszyscy zastanawiają się jaki cel mieli Rosjanie w publikacji tych zdjęć i dlaczego stało się to akurat teraz. Nawet sam Donald Tusk uważa, że to mogła być rosyjska prowokacja. W obliczu ostatnich wiadomości związanych ze Smoleńskiem taka wypowiedź premiera powinna cieszyć. Ale czy na pewno?

W czwartkowym programie „Bliżej” Jana Pospieszalskiego mogliśmy się dowiedzieć, że ABW informowała premiera o tych zdjęciach już 28 września. Co więc zrobił z tymi informacjami? Czy bał się, że jak podejmie ten temat to sondaże PO jeszcze bardziej spadną? Możliwe, ale według mnie premier po prostu nie przeczytał w porę tej notatki i reakcja nastąpiła dopiero po tym jak te informacje faktycznie do niego dotarły. Już nie raz politycy PO , łącznie z Donaldem Tuskiem sprawiali wrażenie jakoby nie czytali jakichkolwiek dokumentów. Dziwna jest też inna kwestia…

Rzecznik ABW Maciej Karczyński wspominał, że drastyczne zdjęcia ze Smoleńska pojawiły się nie tylko na stronach rosyjskich, ale także ukraińskich, niemieckich i amerykańskich. Mówił on, że do wszystkich tych krajów zwrócono się z prośbą o zablokowanie stron publikujących te drastyczne zdjęcia. Ukraina i Rosja na to przystały, a Niemcy i USA zasłaniały się swoimi prawami, które uniemożliwiają im blokowanie witryn internetowych. Dziwne jest natomiast to, że nie wspomniał o tym, że takie zdjęcia bez większych problemów można znaleźć także na polskich stronach internetowych. Wczoraj mogliśmy usłyszeć, że na swoim profilu w jednym z portali społecznościowych zamieścił je działacz Ruchu Palikota z Płocka, za co spotkała go straszliwa kara w postaci zawieszenia w ramach członka tejże partii. Jednak nie tylko on publikował te zdjęcia. Do tej pory można je bez problemu znaleźć. Wystarczy wpisać w googlu „drastyczne zdjęcia ze Smoleńska”. Dlaczego tak się dzieje? Po co ABW apeluje o zablokowanie amerykańskich czy niemieckich stron, skoro na naszym podwórku w tym temacie panuje absolutna samowolka. Dlaczego Naczelna Prokuratura Wojskowa kontaktuje się w tej sprawie tylko z Rosjanami? Dlaczego tylko Janusz Palikot wyciągnął konsekwencje wobec działacza swojej partii a nie zrobiło tego państwo? Dlaczego nie są blokowane inne polskie strony zawierające te przerażające zdjęcia? Jak czuje się np. rodzina prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którego ciało można z bliska zobaczyć na co najmniej 2 zdjęciach? Czy cała ta sprawa nie jest czasem polsko-rosyjską prowokacją mającą na celu poniżenie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej? Czy niedługo np. Stefan Niesiołowski nie zwoła konferencji prasowej, gdzie będzie pokazywał te drastyczne zdjęcia i na ich podstawie stwierdzał, że dzięki nim widać, że nie może być mowy o działaniu osób trzecich, które miały się przyczynić do śmierci 96 dostojników Polski? Nie znamy na pewno odpowiedzi na te pytania i to jest właśnie przerażające.  Bardzo chciałbym móc powiedzieć, że cała ta sprawa to tylko i wyłącznie rosyjska prowokacja, ale niestety działania rządu Donalda Tuska prowokują do zadawania tych pytań. Mam tylko ogromną nadzieję, że nie mam racji w swoich przypuszczeniach…

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka