Przed chwilą w TVP3 pokazano konferencję z posłami PIS, którzy odbyli poselską kontrolę w tej spółce której włascicielem jest państwo.
Jak ujawniają wyjazdy szefa Elewaru pozostawiły w spółce wydatki po kilkadziesiąt zł (mówiono przykładowo o 30 tysiącach zł za jeden z wyjazdów).
Posłom nie pozwolono obejżeć delegacji i faktur za wszystkie wydatki podczas tych wyjazdów.
Posłowie stwierdzili że nie mają wiedzy czy były prezes Elewaru, otrzymał odprawę w wysokości bliskiej 180 000 która ewentualnie by mu mogła przysługiwać.
W firmie obecnie znajdują się ludzie CBA.
Posłowie PIS stwierdzili, że powiadomią prokuraturę o faktach które ich zdaniem wskazują na możliwość wyprowadzania pieniędzy ze spółki podczas takich wyjazdów.
Zdaniem posłów sytuacja w spółce jest gorsza niż malowała ją rozmowa nagrana przez (działacza, działaczy PSL, osoby dokonujące nagrań w siedzibie tej partii?) osobę która nagrała tzw taśmy afery taśmowej PSL.
Posłowie stwierdzili że będą wnioskować o powołanie komisji śledczej w sprawie sytuacji w spółkach Skarbu Państwa. Ich zdaniem, sytuacja podobna do tej w Elewarze, może panować w dużej części spółek których właścicielem jest Skarb Państwa.
Czekamy na odpowiedź na te zarzuty najbardziej odpowiedzialnej za nadzór nad spółkami SP osoby, czyli premiera RP Donalda Tuska.
Po wprowadzonym niedawno obowiązku pracy do 67 roku życia, z powodu braku pieniędzy w kasie państwa, odpowiedź na pytanie jak wydatkowane są pieniądze które do nie trafiają wydaje się nader istotna.
Także po to aby obalić funkcjonujący w społeczeństwie pogląd, że przyszli emeryci mają zostać pozbawieni części swoich przywilejów emerytalnych, by osobom związanym z rządem i partiami sprawującymi władzę starczyło pieniędzy z kasy państwa na to by żyło się lepiej.
Inne tematy w dziale Polityka
