W odpowiedzi Aleksowi delarge który zechciał porównywać ostrzelanie portretu L Kaczyńskiego z ostrzeliwaniem B Komorowskiego na stronie Antykomor.
Fakt w obu przypadkach ostrzeliwano podobizny prezydentów.
Ale w pierwszym przypadku autor portretu godził się na strzały w kierunku swojego dzieła na antykomor a w drugim nie. Więc zgodnie z zatwierdzonym przez PO ACTA, w tym drugim przypadku zachodzi ewidentne przestępstwo, przez naruszenie praw autora do dzieła.
Zwolennicy premiera miłującego prawdę i pokój, oraz Prawo i Sprawiedliwość choć w tym przypadku miłującego inaczej, powinni to wiedzieć i nie robić premierowi w brew, ale iść mu na rękę.
Pozatym w pierwszym przypadku każdy z chętnych ostrzeliwał SWÓJ komputer, a w drugim CUDZĄ własność z pomieszczeniem włącznie co w odróżnieniu od grania w gry komputerowe jest ujęte w Kodeksie Karnym.
Ale z ustalaniem CUDZEJ własności nie ma się co dziwić. PO miało z tym problemy w zasadzie od swojego początku.
Pierwszym sygnałem było usunięcie przez miłościwego premiera 2 z 3 założycieli swojej PO partii.
Firer zawsze może być tylko jeden.
Inaczej nie było by wiadomo czyich SMS -ów słuchać.
Inne tematy w dziale Polityka