Bronisław Komorowski prezydent "zgody" i "bezpieczeństwa" apeluje do zwolenników odważnych zmian, o przyłączenie się do obozu tchórzliwej stagnacji. Gratulujemy mu poczucia humoru.
Zwłaszcza że jeśli ktoś wierzy w jego zgodę na zmiany musi pooglądać wystąpienia Komorowskiego z tej kadencji.
Lis zagrożony pohukiwaniem elektoratu - " dość rządów bandy cymbałów", wrzeszczy wszak zawsze byłem za tym abyście rządzili ze mną. Miałem takie samo zdanie jak wy na temat emerytur, wieku pracy, umów śmieciowych. Do mnie do mnie bracia mili.
Teraz będziemy sobie razem rządzili. :)
A no to może uwierzą i poprą.
Czas na zmiany.
Komorowski żadną zmianą w żadnym calu nie jest.
Ludzie stojący za nim czyli zwolennicy "zgody" i "bezpieczeństwa", również.
Inne tematy w dziale Polityka