Po pierwsze - oznaczają że PO i PSL nawet przy poparciu SLD nie mają większości aby sprawować rządy. Więc PO i PSL nie mają demokratycznego mandatu do rządów.Nie powinno to dzi8wić w świetle tego że są to rządy partii które najbardziej okradły Polaków w minionym 25 leciu.
Co więcej. Kandydat PO musiał być bardzo silnie popierany przez wyborców PSL i SLD, jeśli te partie odnotowały tak marny wynik.To również nie dziwi biorąc pod uwagę że i PSL i PO wie co ma za uszami w ostatnich 7 latach. A SLD boi się sprawy Kwaśniewskich, oraz odseparowania raz na dłużej jej ideowych przywódców - Kiszczaka i kolegów.
Po drugie - Tak jak wyniki głosowania o mało nie odwróciły się w ostatniej chwili, tak może być podobnie jesienią, a więc PIS mimo wygranej nie będzie mógł samodzielnie rządzić.
Co to oznacza dla rodzącej się przez bula Partii Kukiza?
To że albo dziś może poprzeć oficjalnie Dudę, i uzyskać w PIS silnego i pewnego koalicjanta, tak jak PK chcącego zmian w Polsce, albo może grać pod obu kandydatów, aby zapewnić lepsze synekury przyszłym szefom tej partii.
Wyborcy partii Kukiza mogą sobie sami przemyśleć czego chcą. Zmian dla siebie, czy stołków i synekur dla własnych polityków, które pewniejsze będą w koalicji z PO, która rozda kraj za półdarmo byle utrzymać się u władzy.
To czego wam potrzeba?
Wyborcy Kukiza.
Inne tematy w dziale Polityka