Torvik Torvik
815
BLOG

Opozycja totalna w klinczu

Torvik Torvik PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Spowodowany przez PO i .Nowoczesną kryzys sejmowy pod względem wizerunkowym przynosi im straty. Nikt tak naprawdę nie rozumie o co im chodzi (ciekawe czy oni sami rozumieją). Najpierw jakieś utrudnienia dla dziennikarzy, teraz, że niby budżet został źle uchwalony, ale poza najbardziej antypisowsko nastawionymi wyborcami, nie przejmuje się tym. W społeczeństwie utrwalają sobie gębę warchołów, którzy nie mogą się pogodzić z utratą władzy, więc rozwalają polską demokrację. Dlaczego to robią?

Oczywiście w przypadku posłów partii z kropką może chodzić zwyczajnie o to, że górną granicę poziomu intelektualnego wyznacza ich szef. Gdyby zmienili nazwę na ".Gamoniowata", albo ".Wpadka" to nazwa byłaby bardziej adekwatna. Ale podstawowym problemem opozycji totalnej w tej sytuacji jest wzajemne licytowanie się w radykalizmie. Gdy jedna partia się wycofuje to druga oskarża ją o współdziałanie z PiSem. A strażnikiem ortodoksji są kapłani antypisu z Gazety Wyborczej i pokrewnych mediów.

Donald Tusk mógł sobie to lekceważyć. W latach 2005-2007 był jedynym znaczącym przeciwnikiem partii Jarosława Kaczyńskiego. SLD wtedy niedawno rządziło i było już w etapie tracenia impetu, zresztą jej naturalny, postubecki i wspominający PRL z rozrzewnieniem elektorat kurczył się z biegiem czasu. W każdym razie PO za Tuska nie musiała walczyć o antypisowski beton. Oni, nawet jeśli tego nie chcieli, głosowali na PO, bo za rogiem stał Kaczyński ze strasznymi oczami.

Teraz dwie partie zamiast walczyć o wyborcę centrowego wolą walczyć o 15-20% wyborców antypisowskich. To dla rządzącej partii dobra wiadomość. Kwestią problemową jest to czy kukizowcom uda się przekonać niechętnych PiSowi umiarkowanych wyborców, że są odpowiedzialnymi, godnymi zaufania ludźmi.


Nie komentuję, bo facebook.

Torvik
O mnie Torvik

Czasem coś napiszę, chociaż wolę czytać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka