Liczba podwójna rzeczownika "oko" to "ócz". "Óczyć" - to czasownik odrzeczownikowy. Piątek to nie dzień tygodnia, ale redaktor o imieniu Tomasz.

Piątek napisał:

W związku z tygodniem poczwórnie papieskim - bo u nas każdy inny tydzień jest papieski tylko potrójnie: dwóch żywych i Wojtyła - no więc w związku z czteropapem tygodnik "wSieci" pokazał na okładce Jana Pawła II wygrażającego pięścią współczesnej Polsce. W środku litania do pięści: "Pasterzu intelektualistów, módl się za nami!". A pod litanią logo SKOK, sponsora litanii.

Wiadomo, że aby wyczytać pokazaną treść z okładki trzeba użyć ócz. Reklamy sponsora zmiksowane z treścią nadają treści nowe znaczenie. Nie tylko w "wSieci". Opisywałem już dawno to zjawisko. Jako pierwszy i, jak WIDAĆ, nie ostatni ...

Kneset i spalanie tłuszczu

Piątek zręcznie splata wątki:

W ramach polowania na homoseksualistów "wSieci" demaskuje pana z TVP ("Wielbiciel Młodych Iglesiasów"). Potem innego pana z SLD (czytelnik "Nowego Mena" i "Gejzera" z "nieco zaczerwienionym młodym asystentem"). Wreszcie pisarza Jerzego Zawieyskiego.

Mistrzostwo świata w tej dziedzinie (polowanie na ...) należy do samego Piątka - nie sztuka bowiem demaskować geja-homoseksualistę. Sztuką jest wytropić na Pudelku geja-homofoba!

Zaczęło się zanosić na jakąś ostrą, ale ważną dyskusję, z której mogłyby się wyłonić jeśli nie rozwiązania, to sensowne postulaty - kiedy do akcji wkroczył Pudelek. A dokładnie Pudelek z mopsem. Przerażającą twarz, zarówno w przenośni, jak i dosłownie, zaprezentował tam pisarz Michał Witkowski, autor książek o wyuzdanych homoseksualnych emerytach, drwalach i tirowcach. (...) Nie zabrakło też akcentówauto-homofobicznych: pisarz stwierdził, że homoseksualne lobby istnieje i działa "po linii ciotowskiej, bo cioty są wszędzie".

Dowiadujemy się kim jest Pudel (-ek?):

Nie wiem, proszę Państwa, muszę spytać Pudla. To mój kolega z branży reklamowej, który jest i katolikiem, i mistrzem logiki. Kiedy go zapytałem, jak może zarabiać na reklamowaniu prezerwatyw, odpowiedział: "Ja to jak mormon z hazardem: sam nie uprawiam, ale zbieram plony".

Kolega Piątka nie zasługuje na naganę - jako człowiek z branży reklamowej - z powodu hipokryzji, ale na pochwałę - jako katolik - za postawę ekumeniczną.