W Wiadomościach TVP występują "eksperci", jest ich kilku, np bracia z Tygodnika "Sieci", Pan Monasterski i inni. Znają się na wszystkim. Tu dziwi mnie, dlaczego oni zawsze i dlaczego kilku. A bo to nie ma w Polsce fachowców od różnych dziedzin, którzy mogliby rzetelnie objaśniać trudne problemy? Bo ci "eksperci" nie objaśniają, wręcz nie myślą sami. Najpierw prowadząca Wiadomości (upraszczając) mówi np "Janda jest be zdaniem ekspertów", a po tym pokazuje się ekspert i mówi; "Janda jest be". Nic się prawie nie można dowiedzieć z publicystyki TVP, prócz tego, że ktoś czy jakaś instytucja jest be. A są ciekawe sprawy. Ostatnio np rezygnując z wielu akcyz i VATów państwo działa antyinflacyjnie. Ale przez to znacząco zmniejsza się wpływ pieniędzy do budżetu państwa. Skąd pieniądze na pokrycie tych ubytków? Z dodruku - wówczas zwiększymy inflację? Z innych źródeł? Jest to problem, który telewizji publicznej wypadało by rozpatrzyć i objaśnić.
2026
BLOG
Komentarze