Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza
44
BLOG

Milcząc wykłada ciesząc się sławą

Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza Polityka Obserwuj notkę 23

Choć prawie wszystko było na naszych studiach liche, to jedno - fantastyczne, wielkie: profesor M.! Wchodził na wykład, stawał jak posąg, stał. Na jego twarzy widać było..., co wyrażała jego twarz? Wzgardę? Cierpienie? Mądrość? Nic?

Trudno się było zorientować. Nie mówił ani słowa. Stał może pięć, a może siedem minut, po czym się elegancko, nisko kłaniał i wychodził. Wyjście kończyło wykład.

Od razu nas opadli słuchacze starszych lat, krzycząc  nam jeden przez drugiego, że trzeba milczeć o profesorze M., na kłódkę zamknąć usta, bo profesora trzeba niczym roślinkę słabą chronić.

- Dlaczego?! - dziwiliśmy się.

- Dlatego ! - odpowiadali. - Zobaczycie.

Zobaczyliśmy na egzaminie. Zdawało się niesamowicie łatwo. Wchodziło się, siadało, milczało kilka minut i wychodziło z oceną bardzo dobrą.

Często sie spieraliśmy, co powoduje tym profesorem M. Czy jest wariatem? Mędrcem? Lisem przebiegłym - sprytnym leniem? Ubekiem? Czy dysydentem, bohaterem? Czy niemową?

Po upadku komuny pojawili sie studenci nowego typu. Im zależało. Byli na serio. Dyszeli z oburzenia. Podnieśli wielki krzyk.

- Skandal! - wołali. - Straszna  lipa! Relikty komunizmu! - cisnęli na dziekana.

Jak stado uprzykrzonych kawek ogromną chmarą tak długo latali do rektora, aż znalazł czas, aby ich przyjąć.

- Jak - pytali - będziemy konkurować w czas globalizacji z absolwentami ETH,Oksfordu, Sorbony, MIT czy Harvardu?! Tu, zamiast edukować, odstawia się zwyczajną, podłą lipę - nas krzywdząc i pozbawiając szans! Coście zrobili z na nowo niepodległą Polską?!

- Czyli wy chcecie -zdziwił się rektor - by was uczono jak w średniowieczu? Dziś świat się zmienia tak błyskawicznie, że aktualna wiedza po chwili staje się balastem, bo opisuje wczorajszą, a nie dzisiejszą rzeczywistość. Trzeba być giętkim, elastycznym i niesłychanie kreatywnym, a umiejętność zapominania  dawnych umiejętnośći jest ważniejsza od nabywania nowych...

Właśnie w tym duchu naucza M. Nie uczy tego, co już w momencie wygłoszenia traci swą aktualność. Ofiarowuje studentom czas, by zapomnieli przestarzałe... Senat rozważy, czy inni wykładowcy nie winni dążyć szlakiem mozolnie wytyczanym przez M.

Odtąd profesor M. milcząc wykłada bez zakłóceń, ciesząc się sławą awangardzisty, reformatora, wielkiego mistrza edukacji.

 

 

Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka