Dopóki nie będziemy mieli JOW-ów w wyborach parlamentarnych, noga moja w lokalu wyborczym nie postanie. Przewiduję możliwość zmiany decyzji wraz ze zmianami wprowadzanymi w ordynacji. Jeśli nie zmieni się nic - na mnie nie liczcie panowie politycy :)
Nie będę grzecznie głosował na podstawione do wyboru osoby. Chce mieć realny wybór i nie potrzebuję w nim pośredników. Jak wiadomo - najlepiej zarabia się bowiem na pośrednictwie. Układacze list wyborczych zarabiają zatem na tym procederze najwięcej. A ja bym wolał, żeby mój wybór nie ograniczał się do propozycji przedstawionych przez układacza.
Koniec z tymi żartami. Stop.
Demokracja - tak. Wypaczenia - nie! :)
Inne tematy w dziale Polityka