Z bagna Rospudy wyjedziemy tylko szeroką autostradą!

Podobnie jak red. Leski nie mogę już dłużej zdzierżyć tych idiotycznych histerii w obronie rzeczki koło Augustowa!

POPIERAM BUDOWĘ OBWODNICY W AUGUSTOWIE!

Nie rozumiem, jak może zniszczyć dolinę 10 wąskich pylonów betonowych zakotwiczonych w gruncie? Czy chodzi o to, że w czasie warkotu spychaczy, ropuchy będą się czuć nieswojo? Przecież taka ingerencja w środowisko jest krótkotrwała i dolina zniweluje to najwyżej w 3-5 lat bez żadnego śladu!

POLSKA PÓŁNOCNA CIERPI NA 80 LETNIE OPÓŻNIENIA CYWILIZACYJNE W BUDOWIE DRÓG!!!

Już w latach 30. XX wieku, wybitny przywódca socjalistyczny A. Hitler przewidywał, że transport drogowy to krwioobieg gospodarki Niemiec i jeden z kluczowych czynników integracji nowych i starych prowincji Wielkiej Rzeszy Niemieckiej.
80 lat temu ruch samochodowy był znikomy, ale już wtedy powstał spójny i długofalowy plan budowy sieci autostrad w cały Niemczech, w tym budowa tzw. BERLINKI, czyli RAB#1 (ReichsAutoBahn). Co ciekawsze droga ta miała łączyć Królewiec i Berlin, przez Gdańsk, Szczecin.

Niemcy planowali nowoczesną autostradę jako jedną z najważniejszych (nr 1), która łączyłaby Prusy Wschodnie z terenami Metropolii. Bardzo to rozsądne. Mimo, że wtedy tereny Prus Wschodnich, Mazur i Pomorza były jeszcze słabiej zaludnione oraz że dla Niemców były to zacofane Kresy.

Polska nie ma żadnej polityki transportowej.
Plany rozbudowy dróg ekspresowych i autostrad są mizerne i przykrojone do perspektywy 5-10 letniej (mimo, że formalnie jest to program Budowy Autostrad do roku 2020). Nie uwzględnia on jednak naszych interesów, potrzeb gospodarki i nie ma żadnego zapasu pojemności, tak aby w roku np. 2040 również uchodził za nowoczesny i funkcjonalny.

Oto przykłady:

1. Całkowita peryferyzacja Polski Północnej, która obok ściany wschodniej powinna być jak najszybciej zintegrowana z resztą kraju:

• Brak połączenia SZCZECINA z WARSZAWĄ – 60 letnie zaniedbanie powodujące, że Szczecin naturalnie jest przedmieściem Berlina. Nie ma się co dziwić, skoro od 1945 nie ma wygodnego połączenia drogowego z resztą Polski, a od lat 90. również kolejowego i lotniczego.

• S3 na wielu odcinkach będzie tylko jednopasmową lepszą „krajówką” np. od Szczecina do Świnoujścia!

• Wyrzucenie z wszelkich planów autostrady A6, łączącej Trójmiasto, Elbląg i Mazury z Europą Zachodnią!

• Planowana S7 z Gdańska do Warszawy omija Olsztyn, co jest bez sensu!

• Brak jakiejkolwiek trasy szybkiego ruchu na Warmii i Mazurach zarówno równoleżnikowej jak i południkowej (S16, S51).

• Brak połączenia takich miast jak KOŁOBRZEG, KOSZALIN, SŁUPSK z Polską południową, Europą Zachodnią, Warszawą, etc…

2. Peryferyzacja ściany wschodniej

• Brak jakichkolwiek dróg dwupasmowych na wschód od trasy nr 7!

3. Zaplanowanie tylko trzech autostrad!! Przez następne 14 lat! – A1, A2, A4. Kawałki A6, A8 i A18 to tylko statystyczne rozjazdy od głównych ciągów.

4. Budowanie dróg ekspresowych jako wąskich tras jednojezdniowych vide obwodnica Torunia, Szubina, Miłomłyna, Zielonej Góry, Świecia, Sławna i wielu innych.

5. Ograniczenia prędkości na nowych !! autostradach i drogach ekspresowych.

6. Opłaty za kawałki autostrad!!

7. Najwyższe opłaty w Europie!

To, że Niemcy pomimo socjalizmu jeszcze jakoś dyszą, zawdzięczają w sporej mierze pełnej swobodzie przemieszczania się, szybko, wygodnie i za darmo (oprócz ciężarówek). Ten krwioobieg działa i podtrzymuje gospodarkę przy życiu.

Dlaczego u nas, jak zwykle, planuje się coś, co jest już na starcie przestarzałe i żałosne?

Dlaczego dopuszcza się takie kurioza, jak jednopasmowe drogi szybkiego ruchu ze światłami?

Dlaczego kłania się w pas terrorystom ekologicznym sponsorowanym przez inne państwa (Awantura o Rospudę jest z pewnością finansowana przez Moskwę!!)?

Gdyby ktoś przewidział w czasie Drugiej Wojny Światowej, jak będzie wyglądać nasza infrastruktura drogowa w roku 2007, to może wstrzymałby ofensywę niezwyciężonej Krasnej Armii, żeby Niemcy zdążyli dociągnąć swoje autostrady chociaż do Gdańska, Warszawy i Krakowa…