Lemingi Rzeczypospospolitej Polskiej

Powstała nowa kanapa!

Będzie dbać o cywilizację życia i pewnie jeszcze o spuściznę po WIELKIM POLAKU JANIE PAWLE II oraz wdrażać w życie Społeczną Naukę Kościoła.

Innymi słowy socjalizm ubrany w szaty bogoojczyźniane, licytujący się z podobnymi "patriotami" z LPR.

I przeciwko komu ten rokosz się odbył?
Przeciwko Liderom, którzy po raz pierwszy od 1939, stworzyli skuteczną maszynerię, która stara się przywrócić siłę państwową Polski i zapewnić jej mocną pozycję w świecie.
W mniejszej skali, przeciw Liderom, którzy zapewnili zwycięstwo wyborcze i realizują swój program w skrajnie niekorzystnych warunkach wewnętrznych, mimo naruszenia olbrzymich i wpływowych grup interesów.
Co więcej, Liderzy ci osiągają realne sukcesy i wiele wskazuje na to, że za 2 lata w wyborach 2009, PiS może ponownie zwyciężyć, rządząc przez kolejną kadencję.

Jurek to polityczny dyletant, szkodnik i prawdziwy pseudoprawicowy oszołom, który nie ustępując ani na jotę, podpuszczony przez Giertycha, może doprowadzić do realnej klęski zasad i poglądów, które tak zażarcie głosi.

Rozśmiesza mnie naiwna wiara R. Ziemkiewicza, który brzydzi się metodami ludzi PiS, dostrzegając w Jurku jakiejś nowej zdrowej wolnorynkowej neo-endeckiej siły!
Pytam się, czy kiedykolwiek Marek Jurek zająknął się na temat wolności i gospodarki? Czy zajął kiedykolwiek pryncypialne stanowisko w sprawach obniżenia podatków, zlikwidowania koncesji, etc?

Jurek uniósł się chorą ambicją i okazał się politykiem głupim. Powinien to zresztą już dostrzegać, skoro nagle stał się gwiazdą DZIEŃ DOBRY TVN, KAWA NA ŁAWĘ, pupilem J. Gowina i w ogóle zatroskanych sondażowni i socjologów bredzących coś o 20% poparcia.

A ten zły Kaczyński powierzył mu przecież formalnie drugie stanowisko w Państwie. Taka nielojalność jest wręcz gorsząca. Jurek sam się przekona, że poza PiS nie ma życia dla konserwatysty.

Najbardziej jednak zabawne jest to, że decyzja o secesji Jurków zbiegła się z ogłoszeniem przez UEFA kto będzie organizował EURO2012.

Polacy naprawdę teraz zobaczą, że dzieje się coś wielkiego, coś wokół warto i trzeba się jednoczyć i działać, a przede wszystkim nie przeszkadzać.
Mają powstać stadiony, infrastruktura, mają do nas przyjechać ludzie z zagranicy. Nie mogą zobaczyć wiochy i syfu. Nasza duma nam na to nie pozwala.

Gadanie o aborcji i ochronie płodu jest w tym momencie tak mało istotne, pretensjonalne i wręcz groteskowe, że PRAWIE NIKT się tym nie będzie przejmować. I bardzo dobrze! Dlatego Partia Jurka będzie wyglądać już na starcie jak relikt z epoki lat 90. co mam nadziieję PRowcy PiSu dość łatwo wykażą.

Na tym tle łatwiej będzie Premierowi pokazać, że teraz jest naprawdę czas budowania przyszłości, a nie grzeźnięcie w duperelach, jak sam określił te spory o aborcję.

Jurek już przegrał, pytanie teraz jak wielki będzie to kretes...