Teraz My - wybiórczy magazyn śledczy TVN zagiął dziś parol na Ministra Drzewieckiego, wypominając mu przez prawie godzinę epizod z Miami z Sylwestra 1999.
Minister rzekomo pobił żonę, za co został aresztowany, a na policji zeznał, że nie ma żadnych dochodów i nigdzie nie mieszka...
Cała sprawa może i mówi coś o Ministrze Drzewieckim- wszak Dworzanin Tuska zwany jest tam Podczaszym, albo właśnie Białym Nosem. Oznacza to, że i wypije i zakąsi, a i kreseczke umie przygotować...
Pytanie jest następujące. Dlaczego Wejchert się akurat przyczepił do ministra od sportu w zblatowanym Rządzie PO?
Czy jest to rozgrywka premiera Schetyny?
Czy chodzi o grubą kasę, na której chce położyć rękę Ministerstwo Sportu? (Przypomnijmy, że chodzi o Igrzyska Olimpijskie, Euro2012, Mistrzostwa Europy w Koszykówce, etc)
Czy ktoś uznał, że zbyt dużo ćpunów w Rządzie to jednak przesada? (Donek, Biały Nos, radni ze Szczecina)
Czy wreszcie jest to kolejne ostrzeżenie prawdziwych aktorów, że ministrowie i cały ten Rząd to tylko posłuszne pacynki, które czasem nie tańczą jak im zagrają...
Ostatnie przypuszczenie jest trochę spiskowe. Mam więc inne, bardziej racjonalne.
Otóż moim zdaniem, Minister Drzewiecki dostał zadanie zbłaźnienia się, żeby przykryć dużo większą sprawę, dla której warto było poświęcić prywatność Białego Nosa...
Ciekawe co to może być??
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
