Piszę do Ciebie (i to piszę z wielkiej litery, jak polska tradycja nakazuje, a wiem, że język ojczysty oraz tradycja są dla Ciebie ważne), bo jesteś typowym wyborcą PiS. Być może w 2005 - inaczej niż ja - chciałeś PO-PiS. Kiedy to się stało niemożliwe uwierzyłeś niektórym politykom oraz wybranym mediom i widziałeś w PiS zbawienie dla Polski, a w Platformie samo zło.
Spokojnie patrzyłeś, jak na urzędy państwowe wracają ludzie zasłużeni dla PRL (np. Andrzej Kryże, Janusz Dobroś), patrzyłeś, jak robi się wroga z całych grup społecznych (lekarze, dziennikarze), próbując je zastraszyć na przykład kamaszami. Za twoim przyzwoleniem walkę z korupcją zamieniono w farsę - przyjęto do PiS oraz wstawiono na ministerialne stanowisko kogoś, kto wyleciał z PO za nepotyzm. Za twoim przyzwoleniem kilka dni po przegranych wyborach umorzono dług Porozumienia Centrum wobec Polski (minister Jasiński - oczywiście PiS). Najprawdopodobniej nic nie wiedziałeś o tym, że znajomi jednego z bliźniaków zarabiali na długach szpitali tym więcej, im więcej szpitali było niezkomercjalizowanych - pozwalałeś im kręcić lody krzycząc 'nie komercjalizować, bo karetki za darmo nie dojadą do umierającego !'. Nie protestowałeś, gdy ludzie z Samoobrony zostali wstawieni na szczyty władzy.
Po kolei zacząłeś coraz to większe grupy ludzi uważać za wrogów. Czasem musisz kogoś odwrogowić - jak w przypadku Ludwika Dorna. Ale zacząłeś traktować wrogo lekarzy, tych, co stoją tam, gdzie stało ZOMO, dziennikarzy mediów innych niż katolicko-narodowe, ludzi, którzy głosowali na inne partie, następnie jak za starych dobrych czasów - zacząłeś nienawidzieć kolejnych kontrrewolucjonistów - Giertycha, Kluzik Rostkowską, a ostatnio nawet Ziobrę, co jeszcze 4 lata temu nie byłoby do pomyślenia.
Kurczy Ci się ilość ludzi, których możesz lubić. Został tylko Hofmann oraz Jarosław. Zacząłeś też lubić kiboli, bo to prawdziwi patrioci są, taka zdrowa młodzież. Trochę się tych młodych ludzi boisz, ale przecież macie wspólny cel - obalić Tuska.
Musisz być bardzo samotny i skołowany. Niektórzy twoi idole sprzed roku dziś są wrogami. Okazało się, że wierzyłeś tym, o których sam teraz myślisz, że na zaufanie nie zasługiwali. Ciągle wierzysz tym, którzy manipulowali oraz kłamali tyle razy (vide wyroki sądów - nie zawsze wykonywane), że obiektywnie rzecz biorąc na zaufanie nie zasługuja.
Mam do Ciebie prośbę - jeżeli jeszcze raz będziesz głosował na szalonych polityków (którzy np. wierzą w 'kondominium niemieckie') - prześlij mi od czasu do czasu trochę pieniędzy, dopłać mi trochę do mojej pensji. Wtedy nie tylko zacznę Cię lubić, ale nawet wychwalać Twoich idoli - dla kasy napiszę wszystko. Nawet to, że sztuczna mgła spowodowała upadek kursu Euro w stosunku do CHF. Jak nie napiszę nic, to nie zarobię, mądrze pisać nie umiem, to będę chociaż pisał to, w co uwierzy tylko ktoś taki jak Ty - wiem, że jest Was dużo - zarobek zapewniony ;)
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
