trust and control trust and control
1743
BLOG

Katastrofa III RP jest nieunikniona. Winnych nie będzie!

trust and control trust and control Polityka Obserwuj notkę 22

W świetle powszechnie znanych faktów, nie tylko ludzie, którym nie jest dana łaska niewiedzy mają świadomość tego, że gigantyczna katastrofa III RP, będąca skutkiem szkodliwych i nieudolnych rządów w ostatnich  r z e k o m o  „świetlnych 25 latach” jest nieunikniona. Co więcej, gdy to się stanie faktem dostrzegalnym dla każdego, najprawdopodobniej były funkcjonariusz KBW, Zygmunt Bauman (który dzięki uprzejmości funkcjonariusza medialnego I PR, Przemysława Szubartowicza właśnie wygłosił godzinną, radiową homilię), przyjdzie z pomocą bankrutom politycznym, wskazując na  r z e k o m o  naturalną „impotencję współczesnego państwa” – co w sposób równie naturalny implikować będzie  r z e k o m y  brak winnych wielopłaszczyznowej degradacji Polski i Polaków.

 

Mój blog nie jest sposobem na edukowanie kogokolwiek. To tylko mój skromny ślad na ziemi, tej ziemi, która była i jest nadal zasobnym żerowiskiem dla watah wielu bezkarnych aferzystów. Od dawna zasadnie twierdzę, iż prawdziwymi beneficjentami III RP – (PO)twora zaprojektowanego przez Kiszczaka i jego ludzi – są często typy spod znaku SB i WSW. Dowodów  tego, jest aż nadto. Zręczna propaganda medialna dyspozycyjnych fikcjonaruszy medialnych wmówiła polactwu, że to  r z e k o m o  oni są konsumentami  r z e k o m e g o  „sukcesu gospodarczego”, za twórcę którego uważają ich gooru ekonomicznego, tj. Leszka Balcerowicza (warto poczytać:  http://monsieurb.neon24.pl/tag/342,balcerowicz), właśnie z hukiem pada na pysk (vide: problemy kredytobiorców kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich, słusznie określonych przez Krzysztofa Rybińskiego mianem „finansowych niewolników XXI wieku”, implikujące także poważne kłopoty banków działających w III RP). A to dopiero początek! Prawdziwe, gigantyczne problemy w skali mikro i makroekonomicznej dopiero przed NAMI – bo nie przed oligarchicznymi słupami, które w przyszłości z oddali, świadomi skali własnej bezkarności, będą obserwować armagedon w państwie – fundatorze ich nieuprawnionego bogactwa…   

Tak spektakularny „sukces” jak wczorajsze, niezwykle ogólnikowe „porozumienie” z protestującymi górnikami, którego szczegóły są nadal owiane mgłą tajemnicy, tylko potwierdza, że nadal problemy strategiczne są przez rząd bezczelnie zamiatane pod dywan, którego rozmiary są coraz bardziej mikroskopijne w stosunku do ilości śmieci pod niego zamiatanych… Co ciekawe, mimo, że owe „porozumienie” zawarł także Zarząd Kompanii Węglowej S.A., jakoś nigdzie w mediach nie widać jej prezesa, Krzysztofa Sędzikowskiego * (vide: http://karioka.salon24.pl/626759,prezes-kompanii-weglowej-czyli-drogi-zamiatacz-strat), którego żaden dociekliwy inaczej fikcjonariusz medialny nie „nęka” żadnymi pytaniami o plan strategicznych działań restrukturyzacyjnych. Expresowy przebieg negocjacji górników, jak i niezwykle enigmatyczne ustalenia „porozumienia” powodują, iż wbrew moim deklaracjom sprzed kilku dni (vide:  http://karioka.salon24.pl/626263,je-suis-un-mineur-trzeba-nam-fighterow-nie-frajerow) już nie jestem górnikiem. Zobaczymy co będzie, gdy „dolnicy” zorientują się co dla nich wynegocjowali „górnicy”… Natomiast z jeszcze większą stanowczością stwierdzam, że potrzeba nam fighterów, nie frajerów.

Środek masowej propagandy  III RP, jakim jest I PR stanął dziś na wysokości zadania. Po godzinie 12:00 funkcjonariusz medialny, Przemysław Szubartowicz zamiast starać się wszechstronnie omówić sytuację po wczorajszym „sukcesie” negocjacyjnym, przez godzinę (!),  bezkrytycznie spijał słowa z ust b. płk. KBW, Zygmunta Baumanna, którego przedstawił z takim zadęciem, iż obawiałem się, że w ogóle mogę niewiele zrozumieć z mądrości mających mi zostać objawionych przez tego mędrca na skale nieomalże międzygalaktyczną ;-) Radiowa homilia Z.Baumanna, nie tylko, że pozwoliła mi zachować przyzwoitą samoocenę (Z.Baumann nie powiedział NIC, czego nie jest świadom człowiek solidnie wykształcony), to uświadomiła mi także jaka argumentacja będzie najprawdopodobniej forsowana przez nieuczciwych nieudaczników, którzy przez lata nieudolnie rządzili III RP, gdy wielopłaszczyznowa i gigantyczna katastrofa III RP zostanie już organoleptycznie zauważona nie tylko przez tych, którym nie jest dana łaska niewiedzy, ale także nawet przez przysłowiowych „wioskowych głupków”. Ów mędrzec, najwyraźniej mający jakieś szczególne prawa do promowania swoich przemyśleń w najlepszym czasie antenowym (podobnie jak Adam Michnik w TVP 1; vide:  http://karioka.salon24.pl/624631,speech-przestraszonego-michnika-w-oparach-denaturatu), mocno podkreślał znaczenie  r z e k o m e j  impotencji współczesnego państwa i – co się z tym wiąże – brak zasadności oczekiwań współczesnych społeczeństw, iż to właśnie państwo jest w stanie cokolwiek zrobić i rozwiązać realne problemy społeczne. Domyślny wniosek Z.Baumanna był następujący: Polacy, nie wińcie rządzących za katastrofalne skutki ich rządów. Nic się nie dało zrobić – bo takie są reguły współczesnego świata. Państwo jest impotentne.

W polskich realiach, powstaję zasadne pytanie: czy aby impotencja państwa polskiego nie jest bezpośrednim skutkiem wielowymiarowej impotencji zdegenerowanej klasy politycznej? Z homilii Baumanna, wynikało jasno przesłanie co ewentualnej narracji obronnej, zarówno polityków, którzy doprowadzili Polskę i Polaków do tragicznej sytuacji, jak i ich mentorów – kreatorów, w stylu Adama Michnika. Polacy, pamiętajcie, sami jesteście sobie winni. Państwo NIC nie może. Innych winnych nie ma i nie będzie! Co więcej, np. Donald Tusk i Ewa Kopacz - ze względu na chorobliwy brak pamięci historycznej Polaków - będą mogli trafić do "panteonu" "człowieków honoru", obok W.Jaruzelskiego czy Czesława Kiszczaka.

* Zdaje się, że milczenie K.Sędziwkowskiego, Prezesa Kampanii Weglowej S.A. wyjaśniają najświeższe publikacje prasowe: http://niezalezna.pl/63351-cichy-doradca-ewy-kopacz-kto-pisal-rzadowi-projekt-likwidacji-kopaln. Za co w takim razie gigantyczne wynagrodzenia biorą władze Kampanii Weglowej S.A.?

 

PS. Ciekaw jestem, czy Gazeta Wyborcza, WSI24 czy inne Polityki zwrócą uwagę na słuszną krytykę Z.Baumanna ogromnych nierówności społecznych, skutkujących wręcz wykluczeniem społecznym, co w III RP widać prima facie, a co dotyka także ludzi mających wiedzę, kwalifikacje i profesjonalne doświadczenie. To właśnie m.in. z tego względu „rewolucja” w III RP będzie faktem, niezależnie od tego, że np. Jarosław Kaczyński - z niezrozumiałych względów - twierdzi, że jest ona  r z e k o m o  niepotrzebna…

PPS. Ale pewnie powyższy problem zostanie powszechnie zlekceważony, mimo, że impotentne państwo jednym daje zarobić bajońskie fortuny w sposób, który już dawno i skutecznie powinien być penalizowany przez prokuratury i sądy, a innym łaskawie umożliwia zdychanie z głodu na mrozie bez realnej pomocy państwa… To jest obiektywny, materialny dowód  r z e k o m e g o  sukcesu „25 świetlnych lat”…  

Polska potrzebuje fighterów, a nie frajerów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Polityka