Specbank, czyli "frankowiczom" BRE Banku (obecnie mBanku) pro memoria
Specbank, czyli "frankowiczom" BRE Banku (obecnie mBanku) pro memoria
trust and control trust and control
678
BLOG

Co wie Prezes mBanku (d. BRE Bank), czyli pro memoria „frankowiczom” mBanku

trust and control trust and control Polityka Obserwuj notkę 1

We wczorajszym wystąpieniu w Sejmie Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich  - chcąc wykazać racje banków - m.in. wygłosił peany pod adresem artykułu Cezarego Stypułkowskiego, Prezesa BRE Bank S.A. pt: "O naturze kredytu we franku" (Rzeczpospolita z 30.01.2015). Jednak Prezes ZBP najwyraźniej nie znał znakomitego artykuł dr r.pr. Marka Koennera pt.: >>Frank, czy „frank”, czyli ile wynosi kredyt<< (vide: http://wyborcza.biz/Prawo/1,128894,17355547,Frank_czy__frank___czyli_ile_wynosi_kredyt.html),    którego autor wprost „zdemolował” tezy Prezesa mBanku (b. BRE Bank S.A.). Natomiast „frankowiczom” mBanku, liczącym na ewentualne, łatwe, przyszłe sukcesy sądowe w procesach z mBankiem,  godzi się przypomnieć dwa znamienne przykłady etycznego inaczej postępowania tego banku.

 

Dr r.pr. Marek Koenner we wspomnianym artykule stwierdził m.in., iż: >>Prezes Cezary Stypułkowski podał swoją interpretację tychże kredytów pod znamiennym tytułem "O naturze kredytu we franku" (Rzeczpospolita z 30.01.2015). Mianowicie stwierdził, iż: "Mechanika udzielania kredytów walutowych sugeruje, że - jakkolwiek trywialne może się wydawać to stwierdzenie - kredytobiorcy we franku zaciągnęli zobowiązanie w walucie obcej, które mogło stwarzać wrażenie zobowiązania zaciągniętego w walucie krajowej (...)<<. i przedstawił stan prawny, którego „frankowicze” (nie tylko mBanku) powinni nauczyć się jak pacierza. Zaś odpowiadając na pytanie: „Co wie prezes?”, skonkludował krótko: „Powyższe stanowisko stoi w  j a s k r a w e j  sprzeczności z argumentacją zaprezentowaną przez pana prezesa Cezarego Stypułkowskiego.”

Red. Łukasz Warzecha w artykule opublikowanym na portalu polityce.pl (vide: http://wpolityce.pl/gospodarka/232747-banki-chca-byc-wziete-za-twarz-wobec-ich-arogancji-klienci-coraz-czesciej-beda-siegac-po-rozwiazanie-sadowe) słusznie konstatuje, że po wczorajszym wystąpieniu w Sejmie  Krzysztofa Pietraszkiewicza, Prezesa Związku Banków Polskich (chyba raczej Banków w Polsce!), kredytobiorcy hipoteczni powinni stracić wszelkie złudzenia co do dalszych ustępstw banków. Wobec mocy sprawczej banków w sądach, dyskusyjna jest jednak naiwna wiara (zapewne wynikająca z nieznajomości brutalnych realiów w tym względzie) red. Ł.Warzechy w skuteczność dochodzenia roszczeń w sporach z bankami na drodze sądowej.  Ten pogląd potwierdza naganny, wręcz podejrzany sposób w jaki postępował mBank (b. BRE Bank), jeden z największych banków – kredytodawców hipotecznych kredytów denominowanych/indeksowanych w CHF w sprawie giełdowej kiedyś Pozmeat S.A. (vide: artykuł Pulsu Biznesu pt.: "BRE, oddaj 100 milionów"; http://media.wp.pl/kat,1022939,title,BRE-Bank-oddaj-100-milionow,wid,7746460,wiadomosc.html i artykuł Rzeczpospolitej pt.: „Prokuratorzy znów wezmą pod lupę Pozmeat” ; vide: http://www.rp.pl/artykul/93568.html?print=tak, w którą zamieszany był brat wiceszafa ABW, Andrzej Wachnik), czy byłego swojego top – managera z PTE Skarbiec – Emerytura S.A., należącego właśnie do BRE Banku (vide: artykuły Gazety Bankowej pt.: „Specbank” i  http://wgospodarce.pl/informacje/1603-gazeta-bankowa-jak-sad-zalegalizowal-niewyplacanie-wynagrodzenia).

Szczególnego znaczenia dla „frankowiczów” mBanku nabiera fakt, iż niechlubną rolę w przytoczonych sprawach odegrał m.in. Mieczysław Groszek, były Wiceprezes Zarządu BRE Bank S.A. (obecnie mBank), obecny … Wiceprezes Związku Banków Polskich… Dlatego może się okazać, iż dla uczciwszego rozwiązania sprawy kredytów hipotecznych, nie wystarczy - postulowana przez red. Ł.Warzechę - wymiana jedynie Prezesa ZBP, K.Pietraszkiewicza „bo propaganda nie może być podawana łomem”.

Wszystko wskazuje na to, że armia kredytobiorców - w sposób arcybolesny - przekona się ile prawdy jest naprawdę w wyświechtanym sloganie, iż banki są  ponoć  instytucjami finansowymi publicznego zaufania (nie tylko ze względu na powołane w notce przykłady), a podatnicy, iż banki skutecznie prywatyzują zyski, nacjonalizując straty… 

Zobacz galerię zdjęć:

Polska potrzebuje fighterów, a nie frajerów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka