Pisze o tym w pluralis majestatis tutaj.
Jest to dla wielu wiadomość ekscytująca. Po pierwsze, dowiadujemy się, że Nadredaktor posiada serce, a na dodatek, że jest ono zdolne do drgnięć i spowodował owe wiosenne drgnienia nie byle kto, bo sam oberKGBowiec Putin osobiście.
Gratulacje!!!
Cieszymy się, że mimo wypłukania się z testosteronu Nadredaktor zdolny jest przynajmniej do uczuć wyższych, choć skonfundowani jesteśmy faktem, że Nadredaktor doświadcza tego rodzaju uczuć w chwili naszej narodowej żałoby, gdy polska patriotyczna elita z pierwszym suwerennym prezydentem zginęła w niejasnych okolicznościach w rosyjskiej maszynie na rosyjskiej ziemi nasączonej krwią wcześniejszej polskiej elity patriotycznej.
Rozumiemy, że uczucia bywają niepojęte. Serce nie sługa.
A my – i nie piszę tego w pluralis majestatis, tylko w imieniu swoim i moich licznych przyjaciół mamy naszą odpowiedź – jeszcze z czasu Powstania Listopadowego, która nic nie straciła na aktualności:
http://www.youtube.com/watch?v=WT6-TxgHWv0&feature=related
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba,
Jak w krwi wrogów będziem brodzić,
Twego miecza nam potrzeba,
By ojczyznę oswobodzić.
Wolność droga w białej szacie
Złotym skrzydłem w górę leci,
Na jej czole, patrzaj bracie,
Jak swobody gwiazdka świeci.
Oto jest wolności śpiew, śpiew, śpiew,
My za nią przelejem krew, krew, krew!
Kto powiedział, że Moskale
Są to bracia nas, Lechitów,
Temu pierwszy w łeb wypalę
Przed kościołem Karmelitów.
Kto nie uczuł w gnuśnym bycie
Naszych kajdan, praw zniewagi,
To, jak zdrajcy, wydrę życie
Na niemszczonych kościach Pragi.
Oto jest wolności śpiew, śpiew, śpiew,
My za nią przelejem krew, krew, krew!

Inne tematy w dziale Polityka