tsuah76 tsuah76
279
BLOG

Jest sobotnie, lipcowe popołudnie...

tsuah76 tsuah76 Rozmaitości Obserwuj notkę 9

...dom posprzątałem, trawnik skosiłem, samochody umyłem. Pysznie przyrządzony przez Najdroższą obiad, dawno zjedzony. Wreszcie prawdziwie letnia pogoda - słoneczko przypieka, że aż miło. Sześcioletni synek bawi się z rówieśniczką - córką sąsiadów - w ogródku. Żona pojechała w odwiedziny do koleżanki - świeżo upieczonej matki 3-dniowej uroczej Poleczki (chyba Nela), jeszcze na oddziale noworodkowym.

Piwo, jeszcze przez chwilę, w lodówce, kawa na tarasowym stoliku, tuż przy leżaku, na którym lada moment zalegnę. Obok - ostatnie wydanie "Polityki" i "Niezbędnika inteligenta". Goście dziś nie przychodzą, a i my nigdzie nie idziemy. Więc - totalna laba.

To też jest życie. Nader, przyznam, przyjemne. Żyć, nie umierać.

Gdzieś tam odtwarzają victorię grunwaldzką, w jej 601. rocznicę. A niech się leją, co mi tam! To znowu pani Henryka Krzywonos poszłaby z panem prezesem PiS do psychologa, (czy psychiatry?). A niech tam! Na SG S24 dzień jak co dzień - batalie: a to aberracja na temat sfałszowania ostatnich wyborów prezydenta stolicy (na podstawie jakiś urojonych przesłanek...), a to wywiad z p. P. Lisickim (o rozlanym już mleku), a to bilbordowe wynurzenia p.europosła M. Migalskiego. Co mnie to dzisiaj? - sam się zapytuję.

Trwaj wiecznie lipcowe, sobotnie popołudnie! Jak najczęściej, jak najdłużej. Carpe diem! Bo to też jest życie.
I to jakie piękne!

tsuah76
O mnie tsuah76

"Krew mnie tutaj jaśnista zalewa, bo przecież obraża tu nas wszystkich. Panie prezesie, bardzo pana proszę, żeby pan nie buntował ludzi przeciwko sobie..." "...pozorem odwagi jest płynąć cały czas pod prąd. Płynięcie pod prąd (...) bywa z reguły demonstracją głupoty, a nie niezłomności. Gdy płynie się uporczywie wbrew okolicznościom, często człowiek myśli, że coś zmienia, w rzeczywistości zaś stoi w miejscu, a na końcu pada ze zmęczenia."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości