Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
84
BLOG

Rosjanie chcą przesłuchać polskich świadków

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 0

Rosjanie chcą przesłuchać polskich świadków

Przyczyny wypadku rosyjskiego samolotu tu-154M, w którym zginęli premier Rosji Władymir Putin wraz z prezydentem Miedwiediewem i setką wysokich rangą urzędników państwowych wciąż pozostają niewyjaśnione. Strona polska podała, że przyczyną wypadku był błąd pilota i fatalne warunki pogodowe. Polacy wykluczyli zamach i błąd wieży kontroli lotów. Rosjanie nie zgadzają się z proponowaną przez stronę polską wersją wydarzeń, zamykają placówki dyplomatyczne i pod groźbą użycia “innych środków perswazji” żądają do polskiej prokuratury wydania w przeciągu 48 zgody na przesłuchanie wszystkich możliwych świadków katastrofy….

Wróć. Oczywiście nie było takiego wypadku, Putin i Miedwiediew żyją, natomiast strona polska nie może doprosić się o przesłuchanie świadków wypadku, w którym zginął polski prezydent Lech Kaczyński, ministrowie, posłowie i znane osobistości życia publicznego – na przykład przesłuchania kontrolerów lotu nadzorujących ruch lotniczy na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj.

Tymczasem to Rosjanie zwrócili się do polskiej prokuratury o zgodę na przesłuchanie świadków, którzy mogą odpowiadać za organizowanie wylotu polskiej delegacji do Smoleńska… Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że Rosja zapomniała, gdzie są granice obydwu państw.

Rosjanie wydają się bardzo ośmieleni w swoich poczynaniach – nic dziwnego, polski rząd cały czas przeprasza i nadaje Rosyjskim wojskowym odznaczenia za przeprowadzenie świetnej akcji na miejscu katastrofy. W jej wyniku w ręce Rosjan dostały się wszystkie najważniejsze dowody, teren wypadku został na wiele godzin opanowany przez agentów rosyjskich, którzy nie wpuszczali nikogo spoza kordonu milicjantów. Gdy już wszystkie najważniejsze części samolotu i przedmioty ofiar zostały wyłowione przez rosyjskich śledczych i zabrane do Moskwy, Polacy mogli sobie wyszukać na lotnisku w Smoleńsku cenne suweniry. Natomiast rosyjscy żołnierze zagrabili polskie karty płatnicze i udali się na imprezę do kantyny za pieniądze Andrzeja Przewoźnika i Aleksandry Natalii-Świat (być może innych ofiar także).

Rosjanie podbudowani postawą Polaków postanowili przesłuchać polskich świadków – tych, których im się podoba. Zwrócili się dzisiaj do polskiej prokuratury z wnioskiem. Chodzi za pewne o sprawę rosyjskiego nawigatora, którego zabrakło na pokładzie prezydenckiego tupolewa. Rosjanie bardzo chcieliby się dowiedzieć dlaczego Polacy nie zabrali ze sobą “przyjaciela po fachu”, którego miała rzekomo delegować strona rosyjska. To bardzo ważny wątek do zbadania, zadanie wprost dla rosyjskiej prokuratury i wywiadu wojskowego.

Przy okazji przesłuchałoby się kilkadziesiąt innych osób, może coś wiedzą, może coś powiedzą, pomęczymy zeznaniami Polaków. Przedłużymy śledztwo o kolejne dwa miesiące, będziemy ciągać do wojskowej prokuratury polskich świadków, zadawać dziesięć razy te same pytania, będą ginąć kartki z zeznań, długopis zacznie zmieniać kolor atramentu, a przecież rosyjska procedura nie przewiduje dwóch kolorów na jednym zeznaniu – jak w przypadku Małgorzaty Wasserman, która miała “przyjemność zeznawania” przed z rosyjskimi śledczymi.

Poza tym chyba nie może być tak, że Polacy przesłuchują sobie Rosjan, a Rosjanie nie mogą przesłuchać Polaków – co na to rosyjska opinia publiczna, ludzie poczuliby się urażeni. Tak nie można. Sprawiedliwość musi być.

Poważnie mówiąc – choć podobnych działań Rosjan można się spodziewać, grają w bardzo wyrachowaną grę i robią to doskonale – rosyjscy prokuratorzy mogą, co najwyżej, uczestniczyć w przesłuchaniach Polaków lub prosić ich o dobrowolne stawiennictwo przed organami sprawiedliwości. Żeby zmusić kogoś do przesłuchania, trzeba postawić mu zarzut prokuratorski lub zasugerować, że w przypadku odmowy zeznań zarzut taki zostanie postawiony. W przeciwnym wypadku świadek może przyjść tylko “w sprawie”. Sprawę, czyli badanie okoliczności wypadku, prowadzi strona polska, gdyż jest to “polski wypadek”. Tylko polscy prokuratorzy mają prawo ferować oskarżenia – bynajmniej nie rosyjscy.

Wszyscy świadkowie, którzy zostaną zaproszeni “w sprawie” przez Rosjan powinni wysłać mecenasa, który oświadczy, że ich klienci nie mają nic do powiedzenia, a stronie rosyjskiej przysługuje.. prawo do postawienia zarzutów. Tylko zarzutów w stosunku do czego? No właśnie, w stosunku do niczego.

Źródło: www.tu154.eu/index.php/archives/2331

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka