Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
69
BLOG

Tusk: Kaczyński kandydatem rodem z piekła

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 7

Kampania wyborcza wkracza w decyzującą fazę - to wiemy. Ale czy spodziewaliśmy się frontalnego ataku Platformy na Jarosława Kaczyńskiego? Do tej pory Platforma Obywatelska prowadziła akcję wyniszczającą politycznych konkurentów z Prawa i Sprawiedliwości w sposób inteligentny i zgodny z regułami demokracji (głównie w przychylnych sobie mediach). Walka o władzę, to walka z przeciwnikami politycznymi - nieistotne, po której stronie się nie opowiadamy, trzeba się z tym liczyć.

Tyle, że dzisiaj kampania wyborcza sztabowców PO zadziwia napastliwością. Wybryki Janusza Palikota można by na siłe uznać za autorskie pajacowanie - polityczne zaplecze Palikota zawsze z zadziwiająco skuteczną bezczelnością twierdziło, że Palikot jako wiceprzewodniczący PO nie reprezentuje PO (sic!)... Wyborcy wierzyli, bo wiadomo, że zawsze znajdzie się jakiś klaun, który nie jest w stanie podporządkować się regułom savoir vivre oraz trzymać się przyjętej przez swoich mocodawców taktyki. Ale Donald Tusk w roli wyroczni wieszczącej piekło na scenie politycznej, tylko dlatego, że jeden urząd w państwie przejdzie w ręce opozycji? Zastanawiające. Wizerunkowo nie pasujące do starannie wypracowanej strategii marketingowej premiera.

Sądzę, że Donald Tusk spanikował. Jeśli mam rację, Tusk zaszkodzi sobie nie tylko w wyborach prezydenckich, ale także rok później. Powinien - jeśli chce utrzymać się u władzy - natychmiast dążyć do debaty na programy, bo tylko program racjonalnego zarządzania krajem może przekonać Polaków, że rządy PO są lepsze od jakiejkolwiek innej partii. Uważam, że w kwestii prezentacji pomysłów na rządzenie PO wypada dużo lepiej niż PIS, który koncentruję się raczej na kwestiach mentalnych, ideowych i gra na emocjach.

Ale właśnie dlatego Jarosław Kaczyński dogania Komorowskiego - polityka zapowiadająca odnowę moralną szczególnie teraz, po wypadku w Smoleńsku powinna być tematem numer jeden dla każdego obywatela tego kraju. Nie można pozwolić, że rząd polski, który reprezentuje polskich obywateli, nie zrobił praktycznie nic w sprawie wyjaśnienia wypadku polskiej delegacji. Obecna sytuacja ma się tak, że śledztwo przejęli Rosjanie a Polska gra rolę państwa satelickiego - chciałem przypomnieć polskiemu rządowi, że czasy Układu Warszawskiego minęły (miejmy nadzieję bezpowrotnie).

Trudno powiedzieć, jak bardzo zamieszane są w wypadek określone osoby. Pewne jest, że wyjaśnienie przyczyn katastrofy ujawniłoby szereg skandalicznych zaniedbań polskich urzędników, wielu z nich można postawić w stan oskarżenia za nieudolność w nadzworowaniu działań prokuratorskich. Na dodatek rodzą się podejrzenia, że oddanie śledztwa to wynik złej woli - z czego wynika niechęć polskich urzędników do zajęcia się tą sprawą? 

Donald Tusk popełnia błąd - piekło będzie po wyborach, jeżeli Kaczyński przegra. Zdobędzie ogromne poparcie, którego nie da się roztrwonić w ciągu roku, zwłaszcza, że prezydentem bęzie Bronisław Komorowski. Z wysublimowanego spotu wyborczego, gdzie żona Komorowskiego podstawia mężowi zupę pod nos szydzą nawet najbardziej zagorzałe feministki.

Platforma Obywatelska nie kiwnie palcem w kwestii Smoleńska, od którego zaczęło się całe zamieszanie. Buńczuczne zapowiedzi Radosława Sikorskiego broniące wydobycia gazu łupkowego, uważam za postawę niekoniecznie mającą poparcie wśród prorosyjskiej części polityków PO. Mogą oni przeciągać na długie lata prace przygotowawcze do wydobycia, co pozwoli Rosjanom sukcesywnie przygotować się do opanowania rynku energetycznego w regionie. Pogłoski o elektrowniach atomowych budowanych z Rosjanami dopełniają obraz nowego porozumienia z Władymirem Putinem. Jeśli oceny komentatorów w tej kwestii są niesprawiedliwe, dlaczego Tusk stanowczo nie rozwieje tych plotek? Podejrzewam, że po prostu negocjacje z Rosjanami poszły za daleko.

Nie mam w zwyczaju posądzania ludzi o barbarzyństwo, ale zakładam niestety pewien scenariusz. Dlaczego Tusk nie ogłosi niezależnej polityki energetycznej i powiedzmy współpracy z państwami bałtyckimi, polegającej na stworzeniu nowego rynku uprzywilejowanych relacji handlowych? Hipoteza, która kołacze mi się po głowie mówi, że Rosja i Polska w pełnym porozumieniu zamknęły dowody dotyczące katastrofy z 10 kwietnia w archiwach moskiewskich. Nie wiem dlaczego tak się stało, ale przyczyna może być dość przerażająca. W obecnej sytuacji, gdy przeprowadzona została kampania dezinformacyjna, każde odstępstwo od "teorii o błędzie" zostanie odebrane przez opinię publiczną bardzo ostro.

Co powinien zrobić Tusk? Jeśli nie uda mu się wygrać wyborów uczciwie, zachować zimną krew. Pozwolić Kaczyńskiemu zrehabilitować brata i odzyskać dowody w sprawie Smoleńska. Na pewno polecą wówczas głowy - ale jest duża szansza, że Donald Tusk się uratuje. Co więcej, ciężar polityki wewnętrznej oraz wiele aspektów polityki zagranicznej rozłoży się porówno pomiędzy Platformę a Prawo i Sprawiedliwość. Nadchodzą trudne czasy, UE drży w posadach. Najgorsze piekło dla Donalda Tuska, to władza absolutna w czasach zawieruchy, więc może czas najwyższy zrzucić część obowiązków na opozycję.

 

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka