Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
94
BLOG

Rosjanie, Rosja i Putin, to trzy różne sprawy

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 6

Obecna niechęć polskiego narodu do Rosjan wynika tylko i wyłącznie z jednej kwestii – obawiamy się, że czasy represji związanych z rosyjską agresją na nasz kraj mogłyby się kiedyś powtórzyć. Toteż niektórzy mają się na baczności mówiąc, że „Ruskim wierzyć nie można”, choć oczywiście pewną rolę gra również to, że Rosjanie nie do końca zadają sobie sprawę, jak zaszkodzili naszemu krajowi.

Nie mamy wielu powodów do nienawiści wobec Rosjan

Tę ostatnią kwestię jesteśmy w stanie „rozliczyć” najprędzej – na poglądy szarego obywatela nie wpływa on sam, ale kształtujące go otoczenie polityczne. Nie mylmy pojęć – mam na myśli definicję polityki, jako zbioru idei, które łączą społeczność w jedną wspólnotę, kierującą się wspólnymi celami, w przeciwieństwie do niby-politycznych rozgrywek partyjnych.

Politykę w Rosji najpierw kształtowało samodierżawie, a następnie totalitaryzm sowiecki. Po takich przejściach – uwzględniając w dodatku specyfikę „rosyjskiego ducha indywidualnego” mającego silnie mocarstwowe zapędy – trudno jest społeczeństwu rosyjskiemu rozliczyć się ze zbrodni, jakich dopuszczali się ich przodkowie. Nie jest tajemnicą, że w katowniach stalinowskich zginął kwiat rosyjskiej inteligencji i miliony Bogu ducha winnych szarych obywateli, którzy musieli „wyrobić” statystykę sowieckich eksterminacji. Na ten temat w Rosji wciąż się milczy.

Wobec Rosjan, których kulturę i dorobek naukowy w Polsce bardzo się szanuje (muzyka, literatura, balet, teatr, kino, badania naukowe, etc.) nie mamy szczególnych pretensji, poza kwestiami historycznymi. Obyczajowo jesteśmy do siebie bardzo podobni i zbliżenie pomiędzy naszymi narodami musi kiedyś „zaskoczyć”. Lecz nie przy obecnej sytuacji politycznej w Rosji, gdzie rządzi Putin z Miedwiediewem, oligarchowie z przeszłością w GRU i mafia.

Mamy powody obawiać się rosyjskiej ekspansji ekonomicznej

Rosja to nasz sąsiad i potężne mocarstwo, którego interesy nie są zbieżne z naszymi. Istnieje pojęcie „Nowej Zimnej Wojny” jaką prowadzą władze rosyjskie na arenie międzynarodowej. Polega ona na tworzeniu siatki interesów infiltrowanych przez rosyjskie służby, które zostały zreformowane tylko w dwóch aspektach – nazewnictwa i zaplecza techniczno-wywiadowczego, które jest wciąż unowocześniane. Wystarczy spojrzeć kim są najważniejsi ludzie w Rosji, na czym się dorobili i jaką mają przeszłość. W większości są to prominentni członkowie postsowieckiej agentury i delegaci do rosyjskich spółek energetycznych lub wydobywczych. Sympatyzując z Rosjanami nie musimy wykazywać zrozumienia dla polityki ich państwa, lecz krytycznie przyglądać się jej poczynaniom. Rosyjska nomenklatura nie rozgrywa interesów ekonomicznych dla nich samych…

Rosyjska władza przeciw obywatelom

Jaki związek ma zbliżenie pomiędzy polskim i rosyjskim narodem ze zgodą na styl uprawiania rządów przez Władymira Putina? Żadnego. Polityka zagraniczna Rosji jest podporządkowana putinowskiemu despotyzmowi – o sytuacji w kraju i sprawach wewnętrznych nawet nie wspomnę (ostatnio OMON brutalnie rozpędził antyopozycyjną demonstrację.) Prawda jest taka, że Putin niszczy własny naród, który coraz częściej zaczyna się stawiać. Polska opozycja wobec rządów Putina jest wyrazem sympatii dla Rosjan a nie na odwrót.

Wpływy w polskich mediach

Putin będzie dążył do wpływów w Polsce – właściwie już to robi. Najlepszą taktyką jest popieranie określonych partii politycznych, które zaakceptują korzystne dla Rosji umowy handlowe. Służby rosyjskie prowadzą również inteligentną rozgrywkę w mediach – mają do tego celu za pewne określoną „komórkę”.

Moje podejrzenia sięgają o wiele dalej: niektóre polskie firmy działające w branży medialnej publikują na zamówienie. Branża medialna ma swoje interesy, przychody z reklam, zagranicznych akcjonariuszy – nie będzie sponsoringu treści, które stają w poprzek linii programowej, bo to przekłada się bezpośrednio na pieniądze. Pamiętajmy, ten kto angażuje kapitał określa Corporate Identity.

Przykład Smoleńska jest na tyle wyrazisty, że powinna zapalić się nam lampka ostrzegawcza. W sprawie uchybień w śledztwie wypowiedziano już tysiąc słów. Kolejne sprawy wychodzą na wierzch. Ogólnopolskie media nie mają ochoty podjąć „wątku śledczego”. Jest to na rękę zarówno Putinowi, jak i kapitałowi zagranicznemu, któremu, eufemistycznie mówiąc, nie zależy na zmianie sterów politycznych w naszym kraju.

Źródło: www.tu154.eu/index.php/archives/2424

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka