Bronisław Komorowski nie jest moim ulubieńcem - sięgając nieco dalej wstecz mogę powiedzieć, że personalnie nie odczuwałem wobec jego osoby, jakichś specjalnych 'ansów'. Lecz dwa ostatnie miesiące pełne siarczystego serwilizmu Komorowskiego wobec swoich mocodawców oraz serdeczne uśmiechy na powitanie trumien z ofiarami Katastrofy pod Smoleńskiem zmieniły tę sytuację. Obecnie patrzę z niechęcią na osobę marszałka sejmu, a prezydenturę obecnej koalicji rządzącej uważam za superszkodliwą dla naszego kraju - o tym ostatnim pisałem od dłuższego czasu, nie ma potrzeby się powtarzać.
W szachach pionki idą na odstrzał
Dzisiaj trochę dowcipu z Bronka, bo Bronek tryska okazjami, żeby z niego zedrzeć łacha. Jest najzwyczajniej w świecie nieprzygotowany do roli lidera, gdyż po prostu zajmuje pozycje pionka na "politycznej szachownicy", którym steruje się z tylnego fotela. Wobec tego popełnia errory - sam dobrze wie, jak marionetkowa jest jego pozycja, nie jest mistrzem udawania.
Wprowadzamy nowy synonim błędu
W ciągu ostatnich dni Jarosław Kaczyński dokonał ważnego przełomu w dziedzinie językoznawstwa i teorii języka polskiego, wprowadzając doń nowe określenie. Wcześniej taką okazję wykorzystał Leszek Miller obrazując proletariatowi, że wykręcając numer telefonu możemy wymawiać Ziobro, Ziobro. W ustach czerwonego od góry do dołu (dawnego) spadkobiercy moskiewskiej dyktatury, nowe na tamte czasy pojęcie już dzisiaj trąci archaizmem. Ale przez jakiś czas było śmiesznie. Teraz jest jeszcze lepiej - gdy zdarzy Ci się błąd mówisz "Bronek"! Sprytne, zmyślne, krótkie - po prostu 'smarty'.
Konsekwencje językowej zmiany dla narodu
Wszyscy jesteśmy ludźmi pracującymi lub ludźmi uczącymi się, wszyscy mamy okazje popełniać przy tej okazji błędy, zawsze coś się przydarzy, żeby powiedzieć "mój błąd". Po co tak? Mówisz teraz - "Kuźwa, ale Bronek" lub też "Bronka strzeliłem", "Ale Bronek" czy też "Napraw Bronka, bo się wkurzę". Czyż tak nie jest ciekawiej w chwilach dojmującej szarzyzny codziennych chwil? Pani na poczcie będzie przepraszała nas mówiąc, przepraszam, Bronka palnęłam, finansista obieca szefowi, że ten Bronek już się nie powtórzy, agent ubezpieczeń złoży ofertę bezpieczną od Bronków, a informatyk znajdzie Bronka w swoim kodzie. Znowu jest śmiesznie, znowu jest skeczowo - przynajmniej do wyborów...
"Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka