Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
604
BLOG

Uzależnieni od MAKu

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 7

Jednym zaskoczeniem związanym z dzisiejszym raportem Generałowej Anodiny jest kolejny brawurowy manewr obronno-zaczepny w postaci oskarżania Błasika o spowodowanie katastrofy pod wpływem alkoholu. W raporcie MAK nie jest to powiedziane wprost, ale wcześniejsze nieprawdziwe zarzuty w stosunku do Błasika łaczą się z kuriozum z dnia dzisiejszego w logiczną i spójną całość.

Rosjanie udowodnili, jak doskonałe są ich układy z polskim rządem - któremu się z kolei wydaje, że ma świetne układy ze społeczeństwem - i zakpili sobie z całego śledztwa. Dzisiaj jest wielki dzień radości dla Ruskich (tych Ruskich, o których pisze Łukasz Warzecha), którzy drą łacha z wszystkich ofiar Katastrofy pod Smoleńskiem. Siedzą sobie oni teraz w wyszynkach i dyskutują, jak to udało się zgnieść polską żabę, która sama się podłożyła pod obcas. Polacy, ta zgraja frajerów, pozwoliła sobie odebrać dowody, zaorać lotnisko, oddała śledztwo na podstawie wygodnej dla Rosji konwencji i na dodatek wspiera rosyjskich prokuratorów oraz rosyjskie "niezależne instytuty". Więc skoro tak, to można sobie pozwolić na więcej - oskarżyć polską załogę o picie alkoholu. Kto to sprawdzi? My nawet nie zamierzamy sprawdzić, co jest w polskich trumnach, choć mamy je w polskich kostnicach.

Dla Rosji jest to dowód, że długo nie będzie demokratyczną republiką. Dla Ruskich, że państwo rosyjskie jest silne i może sobie pozwolić na bardzo wiele. Dla Polski, że polska opinia publiczna jest istnym ciemnogrodem, który nie ma realnej ani potencjalnej możliwości kontrolowania władzy.

Tusk nie spodziewał się takiej odpowiedzi Anodiny, ale będzie teraz wyczekiwał nastrojów społecznych. Po to zresztą udał się na urlop, który został specjalnie wybrany na chwilę opublikowania raportu - rząd musiał o tym wiedzieć, kiedy Rosjanie opublikują raport. Rosjanie także wiedzieli, kiedy go opublikować. Jeśli coś ich różniło, to deklarowany wcześnej styl przekazania Polakom uzgadnianej o dawna wersji wydarzeń i kilka drobnych, ale jak się okazuje ważnych propagandowo szczegółów. Czy ktoś myśli, że Tusk chciał w raporcie rzetelnej analizy katastrofy i jakiegoś nieoczekiwanego zwrotu akcji?

Teraz poczekajmy na rozwój wypadków - wszystko zależy od nastrojów społecznych. Nie jest powiedziane, że Polacy znowu nie ucieszą się z rosyjskiej wersji wydarzeń, tak jak się ucieszyli z generała sadysty, prezydenta despoty oraz kozaczących pilotów. Ładnie dbamy o cześć i chwałę ofiar, prawda? Teraz opinia publiczna musi się wypowiedzieć, czy kolejnym powodem do żartów może być 0,8 promila Błasika.

W Rosji odbywa się to zawsze w ten sposób - ludzie sie mogą własnymi pięściami pozabijać. Naprawdę. Ostatnio pewien dziennikarz, który został pobity przez putinowskie gestapo usłyszał po rozpoznaniu na komendzie, że sam kazał się pobić ludziom, którym uprzednio zapłacił. Ruscy są dobrzy w te klocki tym bardziej, że ich społeczeństwo ma z tego niezłą zabawę - komu w Rosji może przeszkadzać 96 trupów? Tam zaczyna się liczyć ofiary od 1000 w górę. A opowieść o kolesiu, co się sam pobił i nie może dojść sprawiedliwości, bo jej nie ma, to zaprawdę istny cyrk!

Wracając na Polskie podwórko. Tusk teraz czeka na badania z OBOPu. Opozycja komunistyczna, nazywana przez pomyłkę lewicą, dysponuje badaniami z ostatniego miesiąca, z których jasno wynika, że Polakom się nie do końca sprawa Smoleńska podoba. Chyba nie myślicie, że Ryszard Kalisz chce coś wyjaśniać? Miał okazję przy sprawie Olewnika się wykazać! Teraz, to on kalkuluje, jakby tu udawać patriotę przed elektoratem. Doskonale wie, że jak Rosjanie będą chcieli, to i Lech Kaczyński będzie miał promile.

Tymczasem wszyscy oni są uzależnieni od MAKu. Są podłączeni do narkotycznego soku, jak do kroplówki - pierwsi przy makówkach siedzą dygnitarzę, a za nimi ciągnie się ogon milionów polskich obywateli mniej lub bardziej uzależnionych od Onetu i Gazety Wyborczej. Może Cezary Krzysztopa mógłby to narysować? Ja niestety nie mam daru rysowania. Ale dobrze sobie to wyobrażam.

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka