Sprawa procesu z Markiem Rymkiewiczem jest na tyle gorącym tematem, że nawet sąd postanowił odroczyć proces. Zresztą, co można było zrobić, gdy na salę wpadł tabun zwolenników Rymkiewicza z żądaniami wyzwolenia Polski spod tyranii mediów? Być może Sędzina, która przełożyła rozprawę postanowiła zapoznać się z szerszym jej kontekstem. Dowiemy się za kilka miesięcy.
Pytanie zasadnicze nie brzmi już, czy w ogóle ma sens, że ludziom odbiera się prawo do poglądów. Pamiętajmy, że to właśnie wolność słowa staje na ławie oskarżonych, a nie Marek Rymkiewicz. Myślę, że bardziej istotne jest, czy Michnik może wygrać rozpętaną przez siebie batalię prawną.
Nie trzeba się zapoznawać ze szczegółowym dossier akt sądowych, by ocenić szanse Naczelnego Wyborczej. Wystarczy poszukać trochę w Internecie. Otóż przede wszystkim redaktor Michnik sam chwalił się ze swoich komunistycznych sympatii, jakie przejawiał w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia. Michnik twierdzi, że czuł się aktywistą ruchu komunistycznego, a Polska komunistyczna, to była jego Polska. Pisałem o tym we wcześniejszej notce. W dodatku na łamach „Wprost” powiedział mniej więcej to samo, co Rymkiewicz, tyle, że pod adresem PiSu. Było o tym mówione na łamach Salonu24:
„Według redaktora "GW", PiS jest jak przedwojenna partia komunistyczna. - To opozycja antysystemowa i antypaństwowa - ocenia Adam Michnik. PiS - mówi Michnik - podobnie jak Komunistyczna Partia Polski, krytykuje i odrzuca "cokolwiek by zrobiły jakiekolwiek rządy, choćby to było dobre i pożyteczne". - Partia komunistyczna chciała unicestwić państwo polskie - kontynuuje Michnik.”
Adam Michnik często plącze się w zeznaniach. Raz jest komunistą, raz jest antykomunista. Innym razem sympatyzuje z Trockim, następnie przymila się do Wałęsy czy gloryfikuje Jana Pawła II. Wydaje się być osobą, która nie pilnuje tego, by wypowiadać się konsekwentnie i uważać na słowa.
Ponieważ Adam Michnik stał się ikoną pozywania ludzi za poglądy do sądu, prawdopodobnie czuje się wyłączony spod kurateli judykatury. Myślę, że jest to objaw zbytniej pewności siebie, wynikającej także z faktu, że opcja polityczna będąca obecnie u władzy niemalże współpracuje z „Gazetą Wyborczą” przy okazji ustalania „kursu” w sprawach polityki wewnętrznej. Świadczy o tym chodźmy osoba Michała Tuska, który jest dziennikarzem pomorskiego oddziału GieWu oraz publikacje Donalda Tuska na łamach dziennika Agory.
Być może słabości Adama Michnika przyczynią się do przegrania procesu z Rymkiewiczem. Czas pokaże.
"Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka