Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
939
BLOG

Klaudiusz Wesołek siedzi za bycie niezależnym reporterem

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 41

Klaudiusz Wesołek nie raz miał na pieńku z wymiarem sprawiedliwości. W czasach PRL-u otrzymał wyrok, którego ferowaniem zajęła się Służba Bezpieczeństwa – tak wynika z dokumentów, do których umożliwiono mu wgląd. Sytuacja z 1988r. pokazywała czarno na białym, jak bezpieka „współpracowała” z sądami w zakresie przestępstw o charakterze politycznym, czyli tej dziedzinie każdej judykatury, która została powołana, aby chronić państwo, a wykorzystywana jest nazbyt często do gnojenia obywateli.

„Wesołek dostał taką karę za udział w manifestacji w urzędzie paszportowym w 1988 roku, ale nie zgłosił się do jej odbycia. W notatce SB znalazło się więc zdanie: "W związku z powyższym Kolegium ds. Wykroczeń w Gdańsku podejmie decyzje o zmianie kary 1 miesiąca ograniczenia wolności na karę 15 dni aresztu". Wesołka zainteresowało słowo "podejmie". - To dowód na to, że bezpieka znała wyrok kolegium zanim on zapadł i miała na niego wpływ - stwierdza.”

Wesołek zgłosił sprawę do IPNu. Chciał, aby pion śledczy Instytutu zbadał, jakie były okoliczności manipulacji w związku z tą sprawą. Chciał dowiedzieć się czegoś więcej na temat grzebania się esbeków w jego życiorysie. IPN odmówił. Natenczas Wesołek wściekł się i wysłał list do jednego z ipeenowskich prokuratorów, w którym podzieli się refleksją, że jego adresat jest „esbecką szują i komunistyczną gnidą”.

Odsiadka na własne życzenie?

Myślę, że Wesołek, choć mocno przesadził i powinien darować sobie owe szczere wyznanie, nie pomylił się zbytnio. Sęk w tym, że świat nie może wyglądać w ten sposób, iż ludzie skaczą sobie do oczu i ubliżają bez wyraźnego powodu – na bycie „komunistyczną gnidą i esbecką szują” prokuratora Klaudiusz Wesołek nie mógł przedstawić żadnych konkretnych dowodów. Bo jak wiadomo archiwum tajne IPNu jest wciąż tajne.

Klaudiusz Wesołek idzie zatem do pierdla na 10 miesięcy. Wcześniej asesorowi, który podwyższył mu wyrok (jak twierdzi Wesołek) postanawia wymierzyć karę chłosty skórzanym paskiem, który wnosi do budynku sądu. Wesołka lejącego asesora (nie wiadomo czy w miejsce intymne tylnie) ktoś w końcu odciąga od ofiary – po co atakowałeś tego asesora?

Nawet najlepsza linia obrony nie ma podstaw, aby udawać, że Wesołek nie zrobił nic złego.

Wesołka lubią niektórzy antypaństwowcy

Klaudiusz Wesołek nie jest lubiany przez media głównego nurtu, ale Dużemu Formatowi chyba zaimponował. Taki niezależny anarchista, ekolog, manifestant, naturalizowany uczestnik pokolenia ’70 i młodzieżowych rozruchów studenckich z czasów Fischera i Cohn-Bendita. Ciekawa postać. Problem w tym, że niezbyt lubił postkomunistycznych działaczy, którzy są idolami pewnej  wpływowej grupy dziennikarzy.

Wesołek zaangażował się w „Naszość” – skromną organizację, która upatrzyła sobie Sojusz Lewicy Demokratycznej, jako głównego politycznego oponenta. A wiadomo, że komuna najbardziej nie trawi inteligentnych, twórczych i pomysłowych. Czerwoni mniej obawiają się skrytobójców, którzy mogą się chować w tłumie niż drwin i cierpkich wierszyków, które zapadają w pamięć, jakby były reklamowym wirusem oraz happeningów. Nigdy nie wiedzieli, co zrobić z „wygłupasami”, na których brak paragrafów, a społeczeństwo pamięta ich bardziej niż niejedną antyreżymową ulotkę zgarniętą podczas manifestacji z chodnika, o Dzienniku Telewizyjnym nie wspominając.

„Nie rób Tusku” numerów

W Państwie Tuska Wesołek dorobił się kolejnego wyroku. Jako Naczelny telewizji TVG-9 odważył się filmować akcję Alternatywnej Naszości. Dużo mu nie wlepili. Ponieważ odmówił zamiatania ulicy przed urzędem miasta zamieniono mu ten poniżający wyrok na zwyczajny, dwutygodniowy areszt. Nic wielkiego prawda? Posiedzi sobie chłopak, to mu przejdzie urąganie przeciwko Tuskowi i dworzanom. Więzienni klawisze pomogą mu wybrać taką celę, że towarzystwo zapamięta na długo.

Gdzie jest zatem pies pogrzebany? Przecież mamy czasy, w których połowa obywateli uważa, że bunt przeciwko legalnej władzy powinien być tłumiony bardzo stanowczo. Twardy elektorat Platformy Obywatelskiej nie widzi nic zdrożnego, w ciąganiu po chodnikach reporterów Niezależnej i przetrącania im kręgów szyjnych. Przecież mogli się odsunąć. A po co nagłaśniać sprawę jakiegoś dziennikarza mediów katolickich, który dostał po mordzie, bo śmiał zorganizować prowokację w pałacu prezydenckim, prawie że pod nosem Bronisława Komorowskiego, którego urzędnicy ochoczo przyznali MWzM program na antenie? Zadrwił z urzędu prezydenta i podważył zaufanie do administracji państwowej. A wiadomo, że takie zaufanie wróciło natychmiast, gdy z fotela prezydenckiego Tupolewa wyfrunął w niebyt wredny Kaczor.

Jak oni fikają

Jak oni fikają, to jest już przestępstwo, łamanie prawa i zagrożenie demokracji. Wyborcza o tym napisze na pierwszej stronie, A Tomaszowie Lis i Wołek ochoczo przytakną. Jak nasi pałują dziennikarzy, to przecież w służbie kraju i ze szczytnymi ideałami na pagonach.

„Debil nie wie, że jest debil a mądry to wie” – recytował Kazik Staszewski. Debil nie wie, co to jest państwo prawa i nie wie, jak powinny wyglądać demokratyczne procedury w państwie prawa, bez względu na kwestie personalne i rządzący układ partyjny. W sprawie Wesołka Komenda Policji ukrywała fakt zatrzymania dziennikarza. Policjanci udawali, że nic nie wiedzą. Trudno powiedzieć nawet, że reporeter został skazany dwa razy za to samo – raczej drugi raz za to samo. On po prostu filmował. Więc najwyraźniej system represji przypomniał sobie, że to ten Wesołek, który z władzą niejeden raz zadzierał.

Lecz debile mają to do siebie, że powtarzają nagłówki po gazetach. Więc będą powtarzać, że „Solidarni” są owładnięci rządzą nienawiści, a reporterzy niezależnych mediów wyszli z roli dziennikarzy i stali się po prostu zwykłymi zadymiaczami.

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (41)

Inne tematy w dziale Polityka