W sporze pomiędzy WOŚP i anty-WOŚP siedzę okrakiem na barykadzie. Marzy mi się przejrzysty z punktu widzenia podatników i neutralny światopoglądowo Jurek Owsiak oraz powrót do czasów, gdy „Finał” nie był festynem dla ... , ale fajną imprezą, która pierwszą niedzielę stycznia czyniła dniem wyjątkowym. Dewaluacja dzisiejszego WOŚPu jest bezdyskusyjna – niczym nie przypomina już imprezy charytatywnej. Fajna jest idea zbierania sprzętu medycznego, którego zawsze w polskiej służbie zdrowia będzie brakować (inna sprawa, czy kupowane jest to, co trzeba). Ale bożyszcze-Jurek-Owsiak, pacynka establishmentu już fajna nie jest. Im bliżej Jerzy Owsiak czynnej polityki, zwłaszcza rządowej, tym bardziej sobie buzię i rączki brudzi.
Ale ja trochę o czymś innym. S24 od kilku dni jest zawalony do urzygu tematami wokołowośpowymi. Każdy wyraził swoją opinię, wymiętoliliśmy temat na wszelkie możliwe sposoby, nawet trafiliśmy na łamy mediów głównego nurtu, które – co cieszy – nie mogą udawać, że Salonu24 nie ma na świecie.
Otóż mam poważne pytanie do Bronisława Komorowskiego, który wybrał się na patrona akcji Jurka Owsiaka. Czy Pan Prezydent wspiera w równym stopniu inne organizacje? Bo mam wątpliwości.
Pan Prezydent ma fajną fotkę, jak zagaduje do Maryli Rodowicz. Myślę, że to było bardzo miłe pojawić się w towarzystwie gwiazdy głównej estrady swojego pokolenia. Ale do licha prezydent RP, to także obowiązki – w tym obowiązek reprezentowania wszystkich Polaków. Jak bardzo idiotycznie by to nie brzmiało.
O co mi chodzi? Ano o to, że w maju 2011 Bronisław Komorowski odznaczył Krzyżem Zasługi dawnego dyrektora Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej w Zielonej Górze (lata 1993 – 2003) Księdza Zygmunta Zimnawoda. Ksiądz dyrektor czynnie działał na rzecz niesienia pomocy potrzebującym – szczególnym okresem w jego życiu była powódź tysiąclecia 1997r. Wszystko pięknie, tyle że medal w imieniu Prezydenta RP wręczyła... minister Irena Wóycicka, podsekretarz stanu ds. społecznych.
Tymczasem u Jurka prezydent obecny jest osobiście. Nie tylko było o wiele dalej niż zejść jedno piętro po schodach, przypiąć odznaczenia w klapy, pouśmiechać się i wycofać po angielsku do swoich obowiązków, ale jaki to czasochłonny event w kalendarzu. WOŚP zasługuje na szczególne względy?
A może to z mojej strony małostkowość? Nieznajomość problematyki? Było coś ważnego, że Bronisław Komorowski nie miał możliwości własną osobą firmować wręczenia odznaczeń Caritasowi? W każdym razie widzę straty wizerunkowe. Nie chcę doszukiwać się złej woli, ani faworyzowania jednych kosztem drugich, lecz zwracam uwagę, że na stanowisku Prezydenta RP należy mieć oczy i uszy szeroko otwarte i równo doceniać wszystkich, których wkład w ważne sprawy społeczne jest trudny do przecenienia. Zwłaszcza, gdy chodzi o organizację, która zbiera ok. 350 milionów złotych rocznie.
Dalej chyba nie trzeba tłumaczyć. Zobaczymy, co prezydent RP zrobi za rok. Tymczasem – pozdrowienia dla Jurka Owsiaka. Naprawdę udało się Panu zgromadzić wielu „ważnych”, choć nie ma to zbyt dużego wpływu na zdrowie dzieci. A może nawet im szkodzi? Hm...
"Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka