Afera o ACTA ma już kilka dni. To dużo i mało, żeby cokolwiek zdziałać na rzecz ochrony praw i swobód obywatelskich. Ale należy przyjrzeć się działaniom świata mediów i polityki, a także samym aktywistom pod kątem tego co zrobili, a także czego nie zrobili, aby bronić praw homo-intertneticus w coraz bardziej zagęszczającej się atmosferze konfliktu na linii obywatel-państwo.
Resume z kilku dni
Istotnie, atak na cele rządowe, których fasadę stanowią strony www – nie mające praktycznie żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa państwa, tak w sensie logistycznym jak informacyjnym, wbrew zapewnieniom ministra-ignoranta Radka Sikorskiego [1] – jest bardzo skuteczny propagandowo, wizerunkowo i marketingowo. W ten sposób aktywiści docierają do opinii publicznej ośmieszając rząd i reklamując siebie, jako podmiot liczących się w wojnie o „dusze obywateli”.
Cele prywatne, czyli np. strona internetowa rzecznika Pawła Grasia, ministra Boniego, Facebook FanPage Donalda Tuska mają o wiele mniejsze znaczenie. Dlatego wyborcy Ruchu Palikota powinni dobrze się zastanowić czy ich guru ośmiesza się czy po prostu współpracuje z reżymem, starając się przekonać aktywistów do odstąpienia od co bardziej bolesnych dla rządu blokad jego serwisów informacyjnych.
Każde zdrowe społeczeństwo będzie powiem popierać ataki hakerskie na cele polityczne, gdyż to właśnie polityka stanowi zagrożenie dla obywateli. Dlaczego? Ano dla tego, że już dawno stała się legalnym system represji, który, gdy tylko chce, może ukarać obywateli uporczywą kontrolą, wysoką grzywną, aresztem lub nawet odsiadką w zakładzie penitencjarnym. Niestety nowa ustawa daje bardzo duże możliwości w tym zakresie – wystarczy ją poczytać. Rozumiem, że wielu z was nie ma na to czasu, brzydzi się językiem prawniczym (zwłaszcza żargonem brukselskich dyplomatołów), dlatego może przytoczę tylko kilka punktów ACTA (czym skądinąd jest ona naszpikowana do granic możliwości):
Kilka wybranych zapisów ACTA [2]
SEKCJA 2: DOCHODZENIE I EGZEKWOWANIE PRAW W POSTĘPOWANIU CYWILNYM
Artykuł 8: Nakazy
1. Każda Strona zapewnia swoim organom sądowym, w cywilnych procedurach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej, prawo do wydania stronie postępowania nakazu powstrzymania się od naruszenia oraz między innymi do wydania nakazu tejże stronie lub w stosownych przypadkach stronie trzeciej, nad którą odnośny organ sądowy sprawuje jurysdykcję, w celu uniemożliwienia wprowadzenia do obrotu handlowego towarów, które naruszają prawa własności intelektualnej.
(...)
Artykuł 9: Odszkodowania
1. Każda Strona zapewnia swoim organom sądowym, w cywilnych procedurach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej, prawo do nakazania sprawcy naruszenia, który wiedział lub miał wystarczające podstawy, by wiedzieć, że zajmuje się działalnością stanowiącą naruszenie, aby zapłacił posiadaczowi praw odszkodowanie odpowiednie dla zadośćuczynienia za szkodę, jakiej posiadacz praw doznał w wyniku naruszenia.
Artykuł 10: Inne środki zaradcze
2. Ponadto każda Strona zapewnia swoim organom sądowym prawo do nakazania, aby materiały i narzędzia, których głównym przeznaczeniem było wytwarzanie lub tworzenie towarów stanowiących naruszenie, zostały niezwłocznie i bez jakiegokolwiek odszkodowania zniszczone (..)
Artykuł 11: Informacje o naruszeniu
3. Bez uszczerbku dla prawodawstwa Strony dotyczącego przywilejów, ochrony poufności źródełinformacji lub przetwarzania danych osobowych, każda Strona zapewnia swoim organom sądowym, w cywilnych procedurach sądowych dotyczących dochodzenia i egzekwowania praw własności intelektualnej, prawo do nakazania sprawcy naruszenia lub domniemanemu sprawcy naruszenia, na uzasadniony wniosek posiadacza praw, by przekazał posiadaczowi praw lub organom sądowym, przynajmniej dla celów zgromadzenia dowodów, stosowne informacje, zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, będące w posiadaniu lub pod kontrolą sprawcy naruszenia lub domniemanego sprawcy naruszenia. Informacje takie mogą obejmować informacje dotyczące dowolnej osoby zaangażowanej w jakikolwiek aspekt naruszenia lub domniemanego naruszenia oraz dotyczące środków produkcji lub kanałów dystrybucji towarów lub usług stanowiących naruszenie lub domniemane naruszenie, w tym informacje umożliwiające identyfikację osób trzecich, co do których istnieje domniemanie, że są zaangażowane w produkcję i dystrybucję takich towarów lub usług oraz na identyfikację kanałów dystrybucji tych towarów lub usług.
Artykuł 12: Środki tymczasowe
1. Każda Strona zapewnia swoim organom sądowym prawo do zastosowania szybkich i skutecznych środków tymczasowych:
a) przeciwko stronie lub w stosownych przypadkach stronie trzeciej, nad którą odnośny organ sądowy sprawuje jurysdykcję, w celu uniemożliwienia naruszenia jakiegokolwiek prawa własności intelektualnej oraz w szczególności w celu uniemożliwienia wprowadzenia do obrotu handlowego towarów, których dotyczy naruszenie prawa własności intelektualnej;
b) dla zabezpieczenia odpowiednich dowodów w związku z domniemanym naruszeniem.
2. Każda Strona zapewnia swoim organom sądowym prawo do zastosowania środków tymczasowych bez wysłuchania drugiej strony, w stosownych przypadkach, w szczególności, gdy jakakolwiek zwłoka może spowodować dla posiadacza praw szkodę nie do naprawienia lub gdy istnieje wyraźne ryzyko, że dowody zostaną zniszczone. W przypadku postępowania prowadzonego bez wysłuchania drugiej strony każda Strona zapewnia swoim organom sądowym prawo do podejmowania natychmiastowego działania w odpowiedzi na wniosek o zastosowanie środków tymczasowych i do bezzwłocznego podejmowania decyzji.
(...)
SEKCJA 5: DOCHODZENIE I EGZEKWOWANIE PRAW WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ W
ŚRODOWISKU CYFROWYM
Artykuł 27: Dochodzenie i egzekwowanie w środowisku cyfrowym
1. Każda Strona zapewnia w swoim prawodawstwie, w stopniu określonym w sekcjach 2 (Dochodzenie i egzekwowanie praw w postępowaniu cywilnym) i 4 (Dochodzenie i egzekwowanie praw w postępowaniu karnym) dostępność procedur dochodzenia i egzekwowania, tak aby umożliwić skuteczne działania przeciwko naruszaniu praw własności intelektualnej, które odbywa się w środowisku cyfrowym, w tym doraźne środki zapobiegające naruszeniom i środki odstraszające od dalszych naruszeń.
2. W odniesieniu do ust. 1 procedury dochodzenia i egzekwowania każdej Strony stosuje się do naruszenia prawa autorskiego lub praw pokrewnych za pośrednictwem sieci cyfrowych, które może obejmować bezprawne wykorzystanie środków powszechnego rozpowszechniania w celu dokonania naruszenia. Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć tworzenia barier dla zgodnej z prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz, zgodnie z prawodawstwem Strony, zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność
3. Każda Strona dąży do wspierania wspólnych wysiłków przedsiębiorców na rzecz skutecznego zwalczania naruszeń praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub pokrewnych, przy jednoczesnym zachowaniu zgodnej z prawem konkurencji oraz, zgodnie z prawodawstwem Strony, podstawowych zasad, takich jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność.
4. Strona może, zgodnie ze swoimi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi, zapewnić swoim właściwym organom prawo do wydania dostawcy usług internetowych nakazu niezwłocznego ujawnienia posiadaczowi praw informacji wystarczających do zidentyfikowania abonenta, którego konto zostało użyte do domniemanego naruszenia, jeśli ten posiadacz praw złożył wystarczające pod względem prawnym roszczenie dotyczące naruszenia praw związanych ze znakami towarowymi, praw autorskich lub pokrewnych i informacje te mają służyć do celów ochrony lub dochodzenia i egzekwowania tych praw. Procedury są stosowane w sposób, który pozwala uniknąć tworzenia barier dla zgodnej z prawem działalności, w tym handlu elektronicznego, oraz, zgodnie z prawodawstwem Strony, zachowuje podstawowe zasady, takie jak wolność słowa, sprawiedliwy proces i prywatność.
Konkluzje dla systemu prawa
Nie trzeba być prawnikiem, żeby umieć czytać. Ta ustawa to zbiór nowych procedur pozwalających Państwu walczyć na niespotykaną dotąd skalę z naruszeniami, która ustawa nazywa „naruszeniami praw autorskich”. Pod tą definicję można wszakże podpiąć praktycznie każde dzieło wykonane ludzką ręką i każde słowo wypowiedziane ludzkim językiem.
Celem powyższych zapisów jest wyłącznie represja i dostarczenie organom rządowym możliwości karania także nieprawomyślnych opinii pod pretekstem walki o własność intelektualną. Nawet, gdyby założyć uniewinnienie przy tak restrykcyjnych zapisach – dotyczy to choćby takich kuriozów, jak przepisy.. kulinarne (sic!), jakie zostaną wrzucone gdzieś do Sieci – oznacza to przeczołganie podejrzanego przez szereg instytucji, które w oparciu o widzimisię władzy wydają wyrok skazujący bądź uniewinniający. Wcześniej, zanim nastąpi rozprawa; prawa obywatelskie, prawo do prywatności, prawo do tajemnicy korespondencji są automatycznie zniesione, aby umożliwić „rozpoznanie domniemanego naruszenia”.
Pomyślmy czy rząd miałby możliwość oficjalnego wprowadzenia przepisów antyrządowych? Oczywiście nie – lub co najmniej byłoby to bardzo utrudnione. Dlatego monitoring „środowiska cyfrowego” podczepiony zostaje pod ustawę o prawie autorskim, nad czym kontrolę sprawuje właśnie rząd i państwo. Powiedzmy wprost - pod pretekstem ochrony twórców wprowadzony zostaje nie tylko monitoring Internetu, ale także inwigilacja obywateli. Nakłada się gorset prawny na providerów usług internetowych, którzy zostają zobowiązani do udzielania wszelkich informacji urzędnikom państwowym rozpracowującym potencjalnych złodziei własności intelektualnej. Oznacza to ujawnianie adresów IP, adresów poczty e-mail, bilingów telefonicznych, etc.
Zadaję pytanie największym choćby optymistom – czy jesteście w stanie podać inny rozsądny powód, dla którego stworzona została ACTA niż zamknięcie ust ludziom, wykreowanie atmosfery strachu i zapewnienie potencjalnego źródła dochodu do budżetu, który odetnie kupony od każdej sprawy o naruszenie praw autorskich?
Wesołe polskie media
Osobiście uważam, że blokowanie instytucji rządowych w Internecie ma takie znaczenie, jak odcięcie jednej macki hydrze. Tutaj potrzebne są rozwiązania kompleksowe – czyli unieruchomienie centralnego układu nerwowego bestii. OUN [3] rządu to obecnie media i przede wszystkim przez media będzie się on komunikował ze społeczeństwem, włącznie z ogłaszaniem swoich represyjnych postanowień wśród uśmiechów, poklepywania po plecach i zapewniania, że nie ma mowy o żadnych zmianach.
To właśnie zostało już rozpoczęte. Do ministra Boniego dołączyło szefostwo Wikipedii. Tymczasem polukrowane media skwapliwie poruszają tematy wokół ACTA koncentrując się na maskach Anonymous, kolorowych grafikach, wynurzeniach Zbigniewa Hołdysa, etc. Tak więc przypomnijmy, co ogłosił rzecznik prasowy Wikipedii w komunikacje dla PAP [4]:
„Wikipedyści nie podejmą żadnej akcji strajkowej, ponieważ nie wiadomo, jakie zagrożenia dla wolności w internecie może nieść podpisanie międzynarodowego porozumienia ACTA - powiedział PAP rzecznik Stowarzyszenia Wikimedia Polska, Paweł Zienowicz.
Zapisy międzynarodowego porozumienia ACTA, dotyczącego m.in. przeciwdziałania naruszeniom własności intelektualnej w internecie, są na tyle niejasne i ogólnikowe, że nie wiadomo, jak ten dokument może wpłynąć na wolność w internecie - powiedział PAP Zienowicz. Treść porozumienia jest niejasna dla środowiska wikipedystów, dlatego nie planują oni podjęcia w najbliższym czasie akcji protestacyjnej.”
Wiadomo już, że Wikipedia Polska nie przyłączy się do protestu przeciwko ACTA lub przynajmniej nie nastąpi to zbyt szybko. Dlaczego tak się stało? Można domniemywać, że rządowi bardzo zależy na pozyskaniu dla swoich celów tzw. środowisk niezależnych, których przedstawiciele będą starali się uspokoić społeczeństwo, co zapewni spokój niezbędny dalszemu „wdrażaniu przepisów”. Taki sam scenariusz szykowany jest w komercyjnych mediach, którym na szczęście społeczeństwo przestało już tak bardzo ufać. Ale ich znaczenie pozostaje cały czas fundamentalne.
Dlatego aktywiści powinni przemyśleć swoją postawę nie tylko w związku z dalszym podtrzymaniem akcji protestacyjnej przejawiającej się w skutecznym odcinaniu strony rządowej od Sieci, ale także zaplanować „dialog” z mediami, które z pewnością będą tubą propagandową ustawy ACTA. Nie widzę powodów dla których tylko obywatele mieliby się bać – niech zaczną się bać wszyscy, którzy robią biznes na zmowie z represyjnym rządem Donalda Tuska.
Kto jak głosował?
Nie ma obecnie żadnego znaczenia, kto jak głosował w kwestii rezolucji z 24 listopada 2010 roku [5], kiedy powstawały zręby ACTA. Temat ten będzie wykorzystany do celów propagandowych. Pamiętajmy, że to Komisja Europejska ma pełną zdolność legislacyjną a Parlament Europejski dysponuje wyłącznie wetem. Czy słyszeli Państwo jakieś weto w czasie polskiej prezydencji, którą tak bardzo reklamowali Tusk, Lewandowski i Buzek? Jeśli tak, to proszę o linki, bo ja widziałem tylko propagandową ściemę.
------
[1] Na stronach rządowych istotnych informacji jest może 5%. Są to zawalone nieistotnymi danymi, drogie i niewydajne systemy zarządzania treścią, z czego w sposób aktywny korzysta jakiś ułamek społeczeństwa. W dodatku wszystkie sprawy urzędowe można załatwić tylko na piśmie lub osobiście, gdyż konieczne jest ustalenie tożsamości petenta.
[2] http://www.bankier.pl/static/att/90000/2474332_ACTApl.pdf
[3]http://pl.wikipedia.org/wiki/O%C5%9Brodkowy_uk%C5%82ad_nerwowy
[4] http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114877,11019568,Wikipedia_nie_bedzie_na_razie_protestowac_przeciwko.html
[5] http://wyborcza.pl/1,75248,11017884,ACTA__Kto_glosowal_za__kto_glosowal_przeciw.html
"Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka