Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
568
BLOG

Wiadomo było, że Palikot zyska. Ale skąd 17%?

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 3

Na ACTA zyskała cała opozycja wobec rządu. Zarówno ta prawdziwa, koncesjonowana oraz niby-opozycja w postaci SLD, co zawsze pręży swą zdolność koalicyjna z partią Tuska. Janusz Palikot musiał zyskać na ACTA, nawet gdyby przez dwa tygodnie on i jego giermkowie nie wychodzili z piwnicy, jak nie przymierzając podczas nalotów dywanowych na Warszawę. Natomiast zachodzę w głowę skąd sondażownie wzięły 17%, bo Palikot w wyborach uzyskał 10,1 punktu procentowego.

Logicznie rzecz biorąc RPP nie miała na czym zyskać w ciągu pół roku. Pewne wahania poparcia są naturalne, zwłaszcza, że metody badań społecznych – już nie licząc tendencyjności tych, którzy wykonują kwerendy na zlecenie dużych instytucji państwowych – nie są doskonałe; lecz  mamy tutaj wyraźny i wydawałoby się trwały skok notowań. Jaka jest tego przyczyna? W sieci można znaleźć sondaż, że Palikotowi oklapło do 8%. Badanie wykonywano w grudniu po procesie Nowicka-Najfeld, a przed kompromitacja szefa RPP, który wymiękł po starciu z Kopaczową i jarał w swoim gabinecie zamiast maryśki indyjskie kadzidełka. Należy zaznaczyć, że spadek poparcia dla RPP pod koniec roku tłumaczy się „zwierzyńcem Palikota”, jaki zasiadł w ławach poselskich. Ludzie zorientowali się, kto reprezentuje spory kawałek narodu.

Dla porządku wymienię przykłady wałkowane w mediach od miesięcy: transwestyta o niebudzącym zaufania wyglądzie twarzy i przyległości, lider organizacji homoseksualnych znany z tego, że jest znany, mistrz kija bejsbolowego specjalizujący się w odzyskiwaniu i uzyskiwaniu grubego hajsu, edukatorka - uczennica Dr Mengele, etc.

Tak więc przed wybuchem niezadowolenia ws. ACTA Palikot nie powinien mieć więcej jak 10%, zwłaszcza, że nie było go na Jasnej (tzn. był, ale widzieli go jedynie fotoreporterzy zaprzyjaźnionych stacji), a przed Pałacem Namiestnikowskim usłyszał „goń się dziadu”.

W mojej ocenie - a przyglądam się uważnie temu, co dzieje się na ulicach, wszystkim chyba profilom fejsbukowym zangażowanym w akcję, prasie mainstreamowej i niemainstreamowej, etc. – Partia Pajaca nie odniosła sukcesu. Nie udało jej się wskoczyć na grzbiet pędzącego mustanga i zawrócić galopującego stada w pożądanym kierunku, tj. do matecznika RPP na Fabryczną (może niebawem na Rozbrat?). Palikotowi urosło, bo urosło wszystkim „opozycjonistom”. Każdy złapał swój kawałek tortu i odwracając się plecami do sali, w półzgięciu szybko spałaszował zezując jedynym okiem na bok a drugim za siebie. Wynik? 2% dla każdego nie licząc PiS. Ale skąd więcej?

Jak grały partie polityczne

Przyjrzyjmy się taktyce partii politycznych, które rozgrywały piłkę w momencie, gdy traciła ją Platforma.

Zacznijmy od PiS. PiS, jako partia nieczytająca interpelacji w Parlamencie Europejskim ledwo uszła z życiem, co zawdzięcza geniuszowi strategicznemu Prezesa Kaczyńskiego. Ten ostatni szybko przeprosił, po czym kazał wszystkim od Suskiego, przez Błaszczaka na Hofmanie kończąc pojechać na grzyby, ryby, być chorym lub po prostu zostać w domu i czegoś nie spaprać – jeszcze by wpadli na pomysł wyskoczyć na Krakowskie, gdzie mogło być różnie, jak przekonał się Januszek.

Warto podkreślić, że prezes PiS wiedział, że w mediach będą próbowali zwalać na niego winę, więc wycofał się w bliżej nieokreślonym kierunku. Zatem Kaczyński lepiej radzi sobie z TVN i Gazownią niż nam się wydaje. Taktyka na przeczekanie: niech się Donek wykrwawi, zapamięta na długo, jak to jest puścić juchę przed widownią.

Dalej – Ziobro i Ziobryści. SP nie robiła niczego wielkiego, ale rozgłosiła po mediach drugiego obiegu kilka wątpliwości prawnych, co pokazało, że znają się na rzeczy. Jagiellonka robi swoje. Myślę, że to właśnie Solidarnej Polsce zawdzięczamy (przynajmniej na łamach niezależnych) poddanie w wątpliwość możliwości „nieratyfikowania ACTA”, jako oficjalnej drogi prawnej. Wobec tego Donald otrzymał kopniaka uprzedzającego i musi już teraz kombinować, jak wycofać ustawę, żeby jej nie wycofać.

W mojej ocenie posłowe SP mogli wyskoczyć na miasto i spróbować pogadać z młodymi, choć ktoś mógł im wypomnieć, że jeszcze wczoraj byli w PiS. Wobec tego wybrali żmudną drogę przedostawania się do opinii publicznej drogą Stanisława Wokulskiego czy innego lidera pracy u podstaw. Nawet mediach rządowych dało się słyszeć głos SP w sprawie ACTA. Efekt? Próg procentowy osiągnięty.

Eseldówek. SLD się poszczęściło. Sprzeciwiło się  wobec ACTA bez względu na fakt, że nie miało to żadnego znaczenia prawnego (tylko KE ma instrumenty prawne, żeby zdecydować o losie ustawy). Europosłowie SLD wyrazili swoje wątpliwości, gdyż projekt wydawał im się zbyt mało socjalistyczny. Generalnie PES (Partia Europejskich Socjalistów) jest przeciw ACTA, choć nie dajmy się oszukać –socjaliści zawsze będę za zwiększaniem kontroli nad obywatelami w imię „politycznego kolektywizmu”. W tym przypadku zorientowano się jednak, że pod biznes dojenia obywateli podpięły sie międzynarodowe korporację, a z tych lewica nie ma grosza zysku. Oto cała tajemnica.

Jednak nikt na lewicy nie rozkminia podobnych zawiłości, gdyż lewicowcy nie są od myślenia i weryfikowania faktów lub co gorsza intencji swoich posłów, ale od protestowania przeciwko kapitalizmowi, obniżce podatków oraz dominacji korporacji czy biznesu prywatnego na rynku pracy. Wobec tego zrządzeniem losu SLD wywindowało się na 2, 3% poparcia sondażowego. Nieźle jak na ślepą kurę, która znalazła pękate i tłuste ziarno.

A co z RPP?

Proszę mi zatem powiedzieć, jakim cudem Palikot zasłużył na 4 do 7% poparcia? Konkurencja zdublowała dwa razy RPP, partie naprawdę wytężały się, żeby przekonać publikę, a Palikot? O mało nie dostał łupnia na mieście. Nie wysłał żadnych ekspertów, którzy mogliby wziąć udział w dyskusji, bo jedynym ekspertem w partii jest on sam (pilnuje, żeby konkurenci nie obrośli w piórka).

Wygląda na to, że Palikot spokojnie czeka na rozwój wypadków. Z jednej strony dobrze wie, że jest koncesjonowaną opozycją, poniekąd kalką partii Tuska, choć o wiele bardziej radykalną i młodzi wyborcy będą przechodzić z PO do RPP (taki jest plan). Ale moim zdaniem jest coś jeszcze.

Otóż doskonale wie, że będzie promowany w mediach i tylko czekał na przychylny sondaż. Myślę, że szczególnie w dużych miastach, a tam demonstracje przeciwko ACTA wywołały największy skutek, to nie demokracja bezpośrednia, nie jeżdżenie z komitetu do komitetu i zjednywanie autochtonów daje wymierne rezultaty, ale właśnie parcie na szkło i ekspozycja medialna. Palikot zaryzykował zbyt wiele pojawiając się na demonstracji, lecz media natychmiast dyskontowały jego wpadkę.

RPP nie ma szans na 17% poparcia, choć przeszacowanie RPP jest korzystne dla partii Tuska. Zwróćmy uwagę, że w ostatnich dniach media przychylne rządowi ogłosiły, że w Platformie Obywatelskiej powstaje – śmiechu warte – liberalne, młodzieżowe skrzydło. To znaczy, że dla Donalda Tuska Janusz Palikot nie jest jedyną alternatywa, co zresztą zrozumiałe, bo lider RPP też nie powinien czuć się zbyt pewnie.

Wnioski są następujące. Przeszacowana PO słabnie coraz bardziej i wariant przetasowania na scenie politycznej jest coraz bliższy. Coraz bardziej przeszacowane RPP świadczy o kryzysie w partii władzy. Liberalne i młodzieżowe skrzydło PO, to rozpaczliwa próba osłabiania Palikota i próba ucieczki do tyłu, by przy pomocy służb oraz zamożnego i usłużnego biznesu medialnego zbudować kolejny twór polityczny mogący któregoś dnia oszukać przynajmniej część wyborców z dużych miast. Partia władzy będzie miała w zbliżającym sie kwartale ciężką przeprawę z opozycją – wciąż silny PiS będzie stąpał po odciskach Tuska, zdobywająca poparcie SP również, a pozostałe partie bez względu na zdolność koalicyjną z władzą zaczną starać się o nowych wyborców, którzy uciekają od Platformy.

Szkoda tylko, że nie mamy na scenie politycznej ugrupowania centroprawicowego, liberalnego gospodarczo, antyetatystycznego i rewolucyjnego politycznie, tj. odważnego i zdecydowanego wprowadzać radykalne zmiany. Bo pierwszy raz od dawna pojawia się moment na stworzenie nowej partii na prawicy, pierwszy raz od czasów PiS.

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka