Po porcji publicystyki, tym razem proponuję Państwu wiersz - to z dbałości o dobre samopoczucie. Nic nas tak nie przenika jak słowo pisane wierszem, uspakaja, łagodzi emocje. Jerzy Zelnik doświadczony aktor twierdzi, że to właśnie poezja i dobroć stanowią o przyszłości ludzi i ich rozwoju. I trudno odmówić mu racji.
Polityka wciąga lecz męczy. Bije na głowę burdel. Poezja i wiersz jest odtrutką na tę brudną rzeczywistość.

O czwartej nad ranem
Są, takie myśli dalekie lecz znane
Obrazy, których nie da się zapomnieć
Sny, które śnią się na jawie
Dni, wymyślone o czwartej nad ranem
Na gołej ziemi pokrytej źdźbłami czasu
Ich przeszłość mierzy się z teraźniejszościami
Wracają nocą w jaźni odrodzone
Bez kanonów
Szeptem balansuję po przestworzach
Brodzę po pamięci w pyle kurzu
Przecieram twarze starych fotografii
Szukam ludzi
Każdemu ofiarowuję cząstkę różańca
W nadziei, że na lichtarzach
Ogień cień po ścianie puści
Na znak trwały miłości
Łzy kapią po policzkach
Czułe serce ich tętno liczy
Do taktu cicho brzęczą stare fortepiany
Jakby grały koncert zaczarowany
Przewracam się z boku na bok
Od gwiazd wieje chłodem
Do głowy cisną się pytania
Co potem?
Noc dnieje, bez światła w tunelu...
foto z internetu TUTAJ
autor Sława Kornacka
Inne tematy w dziale Kultura