Agnieszka Kołakowska i Boże Narodzenie

Od kilku miesięcy, może nawet roku, czytam felietony pani Agnieszki Kołakowskiej - filozof. https://teologiapolityczna.pl/agnieszka-kolakowska-dekolonizacja-matematyki-reductio-ad-holocaustum-i-inne-zabawy-na-swieta-1

Najbardziej interesują mnie informacje zawarte w felietonach. Tym razem pani profesor zaskoczyła mnie swoimi przemyśleniami o Świętach Bożego Narodzenia w dobie pandemii. Nie żeby je pani Kołakowska obchodziła, tylko żartuje z komplikacji związanych ze świętami tych, którzy je obchodzą. Zazwyczaj również opisuje wariactwa rewolucji społecznej, która przetacza się przez Wielka Brytanię, czy USA. Tym razem zaskoczył mnie pewiem fragment związany z komentarzem do tych wariactw "manipulacja Holocaustem sięga szczytu, i dobitnie potwierdza, że dziś dla bardzo wielu jedyny dobry Żyd to martwy Żyd". Nie wiem czy to tylko trawestacja, czy też odniesienie do Bożego Narodzenia? Bo przecież Ten co się właśnie narodził w żłóbku betlejemskim, Żyd z rodu Dawida okazał się naszym Zbawicielem i umarł na krzyżu. Jakoś nigdy wcześniej nie odczytałem tego w ten sposób.