Czy Jarosław Kaczyński będąc u władzy podejmował ryzykowne i potencjalnie niebezpieczne dla państwa , w tym jego gospodarki działania ? W mojej ocenie nigdy. W rządzie Jarosława Kaczyńskiego ministrem finansów była Zyta Gilowska. Niezwykle kompetentna ekonomistka. Całość działań związanych z podatkami, budżetem oddał w Jej ręce. I to się Polsce opłaciło, choć procentowało na początku rządów PDT. W rządzie Beaty Szydło , J.Kaczyński postawił na Morawieckiego i znowu sukces. Dziś ministrem finansów jest Pani Tresa Czerwińska. Od jakiegoś czasu politycy i ekonomiści plotkują o Jej odejściu, wieszcząc zawalenie się budżetu. Plotki nasiliły się podczas strajku nauczycieli, oraz tuż po wyborach do PUE. Ostatnio przyczyną była wizyta Premiera i Pani Minister na Nowogrodzkiej. Czy taki scenariusz jest prawdopodobny? Moim zdaniem nie.
1. Jarosław Kaczyńskie nie podejmował żadnych działań mogących skutkować katastrofą finansów publicznych, tzn. pomysły polityczne były jego, ale realizacja tylko po konsultacjach z "księgowymi"
2. JK jest wprawdzie szarmancki, ale raczej nie zapraszał by do siebie kogoś kto chce odejść z rządu, nawet jeśli to kobieta.
3. Obie Panie zajmujące się 500+, emerytura+ wyruszyły do Brukseli (PBS i Min.Rafalska), stąd rozwój polityki prorodzinnej ulegnie zahamowaniu
4. Pojawiło się wolne stanowisko vice-premiera, a ministerstwo finansów , to najważniejszy resort w realizacji przedstawionych obietnic wyborczych.
5. JK chciał u źródła dopytać o stan finansów państwa i uzgodnić co i czy może jeszcze coś obiecać wyborcom.
Mój wniosek. JK zaproponował Pani Minister tekę vice-premiera. Czy nim zostanie w i czy zostanie w rządzie zobaczymy za kilka dni.
