RobertK RobertK
434
BLOG

PROJEKT PRL-BIS

RobertK RobertK Polityka Obserwuj notkę 3

Tą notkę napisałem jako komentarz do wroga ludu. Niestety, okazało się, że mnie zbanował (nie wiem kiedy i za co, ale zbanował). A że nie lubię marnować czasu, więc ląduje to jako osobna notka. Z adnotacją, że wróg ludu ani jego redakcyjna ferajna są na moim blogu niemile widziani.

Wróg ludu wymienił kilka obszarów i grup społecznych, którym podobno Tusk wydał wojnę, między innymi związkowców, bazarowych handlarzy czy kibiców i biadoli nad ich losem. A ja to widzę zupełnie inaczej.

- Bazary jak najbardziej trzeba cywilizować. W Łodzi większość z nich przebudowano, w tym ryneczek, na którym codziennie dokonuję zakupów. Oczywiście, kilku kupców się wyniosło, bo stwierdzili, że nie będą inwestowali w coś, z czego przestaną korzystać ludzie. Mylili się, ludzie korzystają i to chętnie- pozostali kupcy są zadowoleni. Klienci też, bo to zawsze przyjemniej dokonywać zakupów w ładnych, czystych halach niż na pudełkach pośród sterty śmieci.

- Kiboli już dawno bym pogonił na cztery wiatry. Niby z jakiej racj mam robić zrzutę na stadiony i organizację imprez, a potem obawiać się o własne mienie i zdrowie, kiedy rozwrzeszczany motłoch wraca z meczu? Niech sobie sami za to płacą. Może jak kibole będą musieli płacić setki złotych na utrzymanie ich stadionów, to zaczną je szanować.

- Związki to relikt PRL-u, dla związkowców czy się stoi czy się leży, to wysoka pensja i tak się należy. W dużym skrócie. Dzięki związkowcom mamy zapyziałe koleje, drogą energię i trochę popeerelowskich zgniłych jaj w postaci różnych hut stoczni i diabli wiedzą czego jeszcze, z czym nie wiadomo co zrobić, bo nikt tego nie chce kupić. Kto by kupił zakład w którym rządzą związkowi terroryści? No więc robimy na nich zrzutę...

- SKOK-i to małe imperia finansowe różnych cwaniaków, nad którymi nikt nie sprawuje żadnej kontroli. A powinien. Znam kilku takich, co skorzystali a dzisiaj mają na głowie komorników, bo nie dali rady udźwignąć kosztów 'pożyczki', o nieprzyjemnych wizytach 'windykatorów' nie wspominając.
Więc nie bardzo rozumiem, po co te narzekania? Te działania rządu w moim odczuciu idą akurat w dobrym kierunku. Choć np. sprawa ryneczków to nie działka rządowa, tylko samorządowa.
Dodał bym tu jeszcze kilka rzeczy- likwidację spółdzielni mieszkaniowych w dotychczasowym kształcie, czy redukcję zatrudnienia w administracji. Żeby nie było, że wszystko m i się podoba- wielkiego minusa ma u mnie ten rząd za podwyżkę podatków, kiepskie postępy w budowie autostrad i wprowadzania opłat na odcinkach dróg zbudowanych za państwowe pieniądze.
No i co to takiego ten tytułowy 'PROJEKT POLSKA'? Chce Pan, żeby kupcy handlowali gdzie uznają za stosowne, żeby każdy mógł sobie założyć jakiś parabank, żeby kibice mogli bezkarnie demolować stadiony i miasta, a przedsiębiorstwami rządził lud pod przewodnictwem związkowej braci? To co Pan proponuje to mieszanka anarchii i socjalizmu. Z drugiej strony, to zdaje się solidarnościowi działacze o to walczyli- o socjalizm z ludzką twarzą. Tyle, że od dawna wiadomo, że to utopia.

RobertK
O mnie RobertK

Na niektóre tematy mam swoje własne zdanie, na inne zdania nie mam. Innych możliwości nie ma.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka