Nadzwyczajna Sesja Rady Miasta Sopot - jak wyglądała, każdy sam widział - żeby sparafrazować fragment z pierwszej polskiej encyklopedii księdza Benedykta Joachima Chmielowskiego h. Nałęcz. Pojawili się posłowie na Sejm RP i bezskutecznie domagali się głosu. Pojawił się tajemniczy „autokar bojówkarzy PiS" skandujących coś o „żydach" – nawiasem mówiąc autor bloga, który spędził tam dzień cały ani jednego ani drugiego nie zaobserwował, za to zaobserwował grupkę krótko ostrzyżonych rosłych panów z aparatami fotograficznymi wielkiej mocy, skądinąd wyglądających na pracowników jakiejś służby…
Suma sumarum, po całym tym zamieszaniu, oprócz zwrócenia po raz kolejny uwagi opinii publicznej na „Aferę Sopocką", po stronie efektów nie można zapisać zbyt wiele.
Wielmożny „Don Karnolio" naturalnie nie podał się do dymisji –
Powrót Karnowskiego - Krzysztof Katka 2008-07-29
Karnowski nie ustępuje - 20:35, 29.07.2008 /TVN24, PAP
– bo w sumie czemu by miał, jest w końcu niewinny, a przecież musi zarabiać na rodzinę.
Wprawdzie pani Julia Pitera, główny spec od korupcji platformersów, ma inny pogląd na sprawę i nie poleca Don-owi powrotu na świecznik,
Pitera: Karnowski nie powinien wracać do pracy - 21:46, 29.07.2008 /TVN24
Czy PO nadal popiera prezydenta Sopotu? - Piotr Gabryel 30-07-2008
ale przecież wszystko jest w należytym porządku bo i prześwietny Donaldinho będzie czuwał na rozwojem wypadków.
Premier czuwa nad sopockim śledztwem - pek 31-07-2008
Jak dobrze wiemy kiedy Donaldinho się czymś poważnie zajmie to wszystko osiągnie swój „Peruwiański Szczyt" vel swojego „Sokoła" jak to w klasycznej noweli. Na pewno więc będzie inaczej (lepiej!) niż dotychczas, kiedy to większość spraw związanych z „sopockim kartelem" trafiało do najniższych szuflad Komendy Miejskiej Policji przy Al. Niepodległości 736
Sopocka policja pod lupą centrali - 04:12, 30.07.2008 /IAR
Sam „Don Karnolio", najwyraźniej zaniepokojony nadciągającym koszmarem, postanowił spożytkować zapożyczony czas na zgromadzenie odpowiedniego kapitału na przyszłość, wprawdzie może pracować wszędzie ale tuszę, że najchętniej w spółce budowlanej – świetnie się przecież zna na remontach i adaptacjach strychów.
"Wracam do pracy, z czegoś trzeba żyć" - 11:00, 30.07.2008 /TVN24
Widać jak dotychczas się nie dorobił, na emeryturkę być może nie wystarczy, a tu trzeba będzie składać wyjaśnienia w prokuraturze (co na marginesie uczyni chętnie),
Karnowski na sesji rady: Swoje sprawy wyjaśnię w prokuraturze - asz, PAP 2008-07-29
być może się po Sądach ganiać itp. itd…
Bez wątpienia afera już dawno powinna się zakończyć dymisją lub honorową rezygnacją. Platforma już przecież opuściła pana prezydenta – prawda?
Platforma umywa ręce - 23:43, 30.07.2008 /TVN24
Plecy „Don Karnolia" w radzie Miasta są jednak dobrze zabezpieczone więc nie spodziewałbym się jakiś nagłych ruchów tam mających swoje źródło. Co jeszcze mnie w tym wszystkim zastanawia jest to, jak sprawa korupcji w magistracie sopockim raz spada a raz wchodzi na szczyt nagłówków w mediach. Czyżby nagle sprawa Sopotu, z punktu widzenia PO już przeszła i z nimi nie związana, miała służyć za temat zastępczy – swoistą zasłonę dymną dla innych newralgicznych a obecnie rozwijających się spraw wewnątrz kraju? Zastanawiam się czy pojawiające się w necie komentarze porównujące sprawę Karnowskiego i sprawę Sumlińskiego nie powinny zyskać szerszego rozgłosu…
A na zakończenie, ukłon w stronę jednego z pokrzywdzonych który ma okazję teraz zaistnieć na szerszych wodach dzięki całej aferze, życzę miłego słuchania.
Wyśpiewał "Requiem dla układu sopockiego" Song o trójmiejskim świadku politycznym - 20:05, 29.07.2008 /tvn24.pl
Trójmiasto
