„Nie, nie… Wszystko jest ok… Wszystko pięknie, płynnie chodzi…"
Kilka ładnych lat temu, w taki otóż sposób mój kolega zrelacjonował drugiemu koledze, „komputerowcowi" który miał mu pomóc rozwiązać problem z komputerem, stan w jakim się znajdował jego „Pecet". Jak się niedługo potem okazało, rzeczony pecet w ogóle nie działał, jakby nie był podłączony do prądu. Moim zdaniem, dosyć symptomatyczne spojrzenie na rzeczywistość, cechujące ludzi nie mogących się pogodzić ze stanem rzeczywistym. Zastanawiam się czy oby „Don Karnolio" nie cierpi na podobne zachwiania ocen stanów rzeczywistych, czy może po prostu jest tak bezczelnym, plugawym pozbawionym resztek honoru kłamcą?... No cóż, wystarczy w Sopocie zejść z „Moniaka", żeby zobaczyć jak dobrze się naprawdę w nim dzieje
"W Sopocie dzieje się bardzo dobrze" - 20:25, 04.08.2008 /PAP
Karnowski broni się sukcesami - pmaj 04-08-2008
Ciężko żeby w gminie handlującej jednymi z najdroższych gruntów w Polsce działo się źle, prawda? Tylko szkoda że nie wszystkim jest tak wspaniale. Proponuję zamienić słów kilka z mieszkańcami eksmitowanymi z mieszkań, mieszkającymi po piwnicach etc. Jak ktoś za dług rzędu 10tyś PLN traci na licytacji mieszkanie warte 300-400tyś za 150tyś ma chyba prawo czuć się oszukany? Od kilku lat spora część mieszkańców głośno mówiła o pewnych faktach związanych z magistratem, dla przykładu ktoś pod jednym z poprzednich postów wrzucił w komentarz króciutki spis takich „spraw", ale z jakimi reakcjami spotykały się te osoby? Epitety „oszołomy", „Kaczyści", pojawiały się od razu, mimo że nie wszyscy krytycy „don Karnolio" identyfikują z PiS – to łatwiej ich wrzucić do jednego wora i zamknąć im usta robiąc z nich zwolenników teorii spiskowych. Wytworzenie klimatu teorii spiskowej wokół jakiegoś tematu, w znacznym stopniu powoduje jego odbiór jako niewiarygodnego. Moim zdaniem, trochę w ten sposób próbuje się zmanipulować sprawę korupcji w Sopocie, świadomie czy nieświadomie – nie wiem. Sprawa „don Karnolio" jest dla mnie prosta, chciał mieszkanie za pozytywną opinię urzędniczą dla kumpla. Czy kumpel był nasłany przez jakiegoś greka, mnie to nie obchodzi.
Grek „mocodawcą" Julkego? - Izabela Kacprzak , Piotr Kubiak , Piotr Nisztor 04-08-2008
Niech zrobią porządek z „Donem", a jeśli jest coś na rzeczy, niech po cichu sprawdzają inne wątki. Sprawa ciągnie się już prawie miesiąc, a wyników w prostej wydawałoby się sprawie (przesłuchać nagranie i stwierdzić czy była to propozycja czy nie) nie widać. Na marginesie całej sprawy, jeden z członków PO rezygnuje z członkostwa w partii i wraca do pracy, drugi zostaje usunięty i zaczyna się nim interesować wymiar sprawiedliwości.
PO wyrzuciła Julkego za zemstę - Izabela Kacprzak , Piotr Kubiak , Piotr Nisztor 06-08-2008
Czemu akurat tak to wygląda? Nie mi to rozstrzygać. Mi osobiście zależy na tym żeby
„Don Karnolio" beknął w końcu za swoje grzechy. On i całe jego towarzycho. Czy PO samo sobie strzeliło „samobója" czy ktoś tam ze sobą walczy, chwilowo mnie nie obchodzi.
Ktoś mnie tu posądzał o związki z Jackiem Kurskim, no cóż, że akurat PiS nagłaśnia tę sprawę to nie żaden ewenement - w końcu taka rola opozycji w państwach demokratycznych. Ja z Jackiem Kurskim związany nie jestem. Nie jestem/nie byłem członkiem PiS – kibicuje i poniekąd pomagam im bo jest to w moim interesie. W moim interesie jest, żeby nie rządzili mną przestępcy czy byli ubecy/esbecy, agenci czy inni komuniści. Jeśli ktoś twierdzi że obecnie jest inaczej, że jestem „oszołomem" to polecam mu spokojne spojrzenie na kariery ludzi będących teraz u władzy. Prostą analizę, co kto kiedy powiedział, z kim się kumplował, z kim współpracował w jakiej partii etc. Nieskłonnym do prostych refleksji życzę miłego życia w kraju gdzie „wszystko pięknie, płynnie chodzi…" a dalej jest do dupy.
Trójmiasto
