fot. P. Tracz/KPRM
fot. P. Tracz/KPRM
Tyndlale Tyndlale
458
BLOG

Konstytucja nihil novi sub sole.

Tyndlale Tyndlale Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

W trakcie bieżącego posiedzenia Sejmu odbędzie się pierwsze czytanie szumnie zapowiadanej przez SuperWicepremiera, Ministra Rozwoju i Finansów Pana Mateusza Morawieckiego tzw. Konstytucji dla biznesu. Owa Konstytucja to pakiet 6 ustaw, które na nowo mają regulować prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce. Sam medialny Premier in spe określił ją jako „największą zmianę prawa gospodarczego od 25 lat". Dużo przy tym bicia piany i fajerwerków, ale tak naprawdę większość rozwiązań przygotowanych w tym pakiecie ustaw napisał poprzedni rząd.

I na tym polegają właśnie magiczne sztuczki pierwszych 2 lat rządzenia Pana Mateusza Morawieckiego. Jednak tylko małe dzieci wierzą, że to co sztukmistrz pokazuje na scenie jest prawdą. Reszta wie, ze to tylko sztuczki, nie żadna magia. Nie mają pojęcia tylko jak to jest zrobione.

A zrobione jest tak.: Poprzednie rządy PO przygotowały podobny pakiet ustaw, ale upływ kadencji uniemożliwił ich uchwalenie. Zabrakło i czasu i determinacji by wprowadzić te regulacje w życie. Resort gospodarki kierowany przez PSL przygotował zatem projekt ustawy o nazwie Prawo działalności gospodarczej i projekt ustawy Przepisy wprowadzające przepisy Prawo działalności gospodarczej oraz kilka założeń projektów innych ustaw mających na celu ułatwienie wykonywanie działalności gospodarczej. Poprzedni Sejm zdążył uchwalić jeszcze ustawę o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce
i ustawę o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej. Spece od wizerunku Janusza Piechocińskiego nie wpadli na jednak na pomysł żeby wszystkie te projekty ustaw spiąć w jeden pakiet nadać im megalomańską nazwę i sprzedawać to mediom przez 2 lata.

Ten trick znali jednak marketingowcy z obecnej ekipy. Wzięli na warsztat wszystkie projekty ustaw, które w spadku po zlikwidowanym ministerstwie gospodarki zostawił im Piechociński i zmienili im nazwę (Prawo działalności gospodarczej zamienili na Prawo Przedsiębiorców) poszatkowali (wydzieli z nich przepisy dotyczące centralnej ewidencji gospodarczej i zrobili z nich trzecią ustawę), dodali rzecznika małych i średnich przedsiębiorców i gotowe! Mamy Konstytucję! Nowe otwarcie! Tego jeszcze nie było!

Ten tryb został już przez Ministerstwo Rozwoju przetestowany wcześniej kiedy w  2016 r. przygotował projekt ustawy nowelizującej kpa. Było to dziwne bo administracja i postępowanie administracyjne należy do właściwości Pana Ministra Błaszczaka (zresztą resort spraw wewnętrznych i administracji zgłosił najwięcej krytycznych uwag do tego projektu). Zaś sam projekt ustawy też nie powstał wyłącznie w resorcie gospodarki tylko był oparty na założeniach reformy postepowania administracyjnego przygotowanej przez sędziów z Naczelnego Sądu Administracyjnego.

O tym, kto przygotowywał projekty budżetu państwa przez ostatnie 2 lata też wiadomo.

Oczywiście w konstytucji dla biznesu są rzeczy, których nie było we wcześniejszych projektach. Np. tzw. działalność nierejestrowana. Jest to skądinąd słuszny w swym założeniach pomysł aby nie rejestrować działalności gospodarczej, która tak naprawdę tą działalnością nie jest. Np. ktoś od czasu do czasu sprzeda coś z wyposażenia swojego mieszkania: książki, żyrandol czy stare kapcie. Obecnie jak ktoś robi to regularnie i do tego na portalach aukcyjnych to urzędy skarbowe mogły się czepiać twierdząc, że jest to działalność zarobkowa i ciągła i dlatego należy płacić podatek itd. Teraz projekt ustawy prawo przedsiębiorców zakłada, że „nie stanowi działalności gospodarczej działalność wykonywana przez osobę fizyczną, której przychód należny z tej działalności nie przekracza w żadnym miesiącu 50% kwoty  minimalnego  wynagrodzenia,  o  którym  mowa  w  ustawie  z  dnia  10  października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę” (art. 5 projektu). Czyli jak widzimy sam pomysł słuszny, ale wykonanie już takie sobie. Według mnie ten przepis może zachęcać do przechodzenia w szarą strefę szczególnie osoby, które prowadzą działalność na tzw. ryczałcie. Życie pokaże czy gwałtownie wzrośnie liczba osób wyrejestrowujących działalność gospodarczą. Pożyjemy zobaczymy. Na razie cieszmy się z fajerwerków – święta idą i karnawał :).

Tyndlale
O mnie Tyndlale

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka