Bez czytania tekstu dyżurnego propagandzisty jedynie słusznej waadzy w "tymkraju", odpowiadam mu na irytującą treść jego wpisu.
Gdyby czarne skrzynki były w Polsce dwa dni po "katastrofie" a wrak w tydzień, to byłbym tego samego zdanie co @Stary.
Nie są.
Dla normalnie myślącego człowieka o przeciętnej inteligencji, to że nie są, oznacza ukrywanie dowodów winy.
Jakiej winy?
Winy morderstwa z zimną krwią popełnionego przez Putina i jego podkomendnych, najprawdopodobniej we współpracy z Tuskiem i jego psami.
Dlatego warta jest każda kasa, która doprowadzi do odkrycia coraz nieudolniej skrywanych tajemnic. Żałosne biadolenia @Starego o "wielkich i zbytecznych wydatkach" są nie tylko żałosne. ale i obrzydliwe.